Polskie lotniska muszą ruszyć! To 80 tys. miejsc pracy. STOP dla 50 proc. obłożenia samolotów!

0
0
fot. modlinairport.pl
fot. modlinairport.pl /

Przedstawiciele branży lotniczej domagają się przede wszystkim jednego, usunięcia przepisu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, który ogranicza liczbę udostępnionych miejsc w samolocie do 50 proc. Ich zdaniem, aby lot był opłacalny, ceny biletów musiałyby wzrosnąć dwukrotnie!

Wówczas pasażerowie zrezygnują z lotów. Innymi słowy, uwolnienie lotów z przepisem o 50 proc. obłożenia samolotów nie jest uwolnieniem, ale zabiciem rentowności portów i biur turystycznych, których przedstawiciele podpisali się pod listem otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego.

„Polskie lotniska regionalne są istotnymi katalizatorami rozwoju całej gospodarki Polski. Zatrudniają bezpośrednio ok. 30 tys., a pośrednio ok. 80 tys. osób. Ich wpływ na gospodarkę jest szacowany na poziomie ok. 4% PKB, o czym słusznie i często wspomina Pan, oraz ministrowie Pańskiego rządu, w swoich licznych wystąpieniach publicznych”

- przypomnieli sygnatariusze listu otwartego do szefa rządu.


„Apel z którym branża lotnicza i turystyczna zwróciła się do pana Premiera ma fundamentalne znaczenie dla możliwości jej przetrwania. Wszelka pomoc jaką dostaliśmy do tej pory w postaci tarcz czy pomocy dla lotnisk jest niezmiernie ważna, ale są to sumy, które tylko czasowo dają możliwość pokrycia strat jakie dotknęły lotniska, linie lotnicze i biura podróży”
- powiedział w rozmowie z Prawy.pl Leszek Chorzewski, p.o. Prezesa Zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa–Modlin Sp. z o.o.


Branża lotnicza, czyli sygnatariusze listu w skład których weszli m.in. przedstawiciele linii lotniczych, portów i biur turystycznych, przypomnieli, że „w Polsce od połowy marca 2020 roku, czyli ponad kwartał temu, zawieszone zostały krajowe i międzynarodowe pasażerskie połączenia lotnicze.

Decyzja jaką niespodziewanie podjął rząd spowodowała, że w okresie od 15 marca br. do dnia dzisiejszego wszystkie porty lotnicze w Polsce odnotowały spadek ruchu o ponad 90%. Także polskie i zagraniczne regularne i czarterowe linie lotnicze każdego dnia walczą o życie nie mogąc świadczyć podstawowej swej działalności.

Nie pozostanie to bez wpływu na dynamikę rozwoju polskiej gospodarki, a im dłużej będzie się utrzymywał brak możliwość  uruchomienia  międzynarodowego  ruchu lotniczego tym starty dla całej polskiej gospodarki będą coraz bardziej znaczące”
Przedstawiciele branży lotniczej postanowili bez zbędnej dyplomacji odkłamać mit niebezpiecznych lotów ze względu na koronawirusa.


„Warto także zauważyć, że od wybuchu pandemii w Chinach, przez pierwsze trzy miesiące bieżącego roku ponad 3 mln pasażerów przyleciało do Polski. Wiele osób przylatywało z Europy i całego świata, w tym z Chin. Nie spowodowało to jednak wystąpienia ognisk epidemii. Zbierane przecież były w całej Polsce karty lokalizacyjne pasażera i na szczęście można je było wyrzucić do kosza na śmieci. Oznacza to jednak, że latanie jest bezpieczne i nie przenosi koronawirusa (paradoksalnie, pierwsze zarażenia koronawirusem w Polsce zlokalizowane zostały w autobusach międzynarodowych)”
- czytamy w liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego.


Według sygnatariuszy listu, pierwszym z problemów, z którym powinien się zmierzyć polski rząd, jest konieczność zniesienia przepisu o 50 proc. obłożeniu miejsc w samolotach.


„Postulujemy zatem Panie Premierze o mądre i rozważne podejście do stosowania przepisów i nie działanie nadto restrykcyjnie niż stanowią wymogi europejskie w tym względzie. Wnioskujemy, jako podpisani poniżej, o wykreślenie przepisu rozdz. 6 par. 17 pkt. 4  Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, który ogranicza liczbę udostępnionych miejsc w samolocie do 50%. Przy takim podejściu aby rachunek ekonomiczny się zgadzał ceny biletów lotniczych powinny wzrosnąć dwukrotnie. To zaś spowoduje, że zwykłych ludzi i pracowników firm dotkniętych recesją nie będzie stać na latanie samolotami”
- spuentowali prośbą do Mateusza Morawieckiego przedstawiciele branży lotniczej.


Z listu dowiadujemy się także, że Międzynarodowe Zrzeszenie Transportu Lotniczego (ang. International Air Transport Association - IATA) szacuje, że krajowy ruch lotniczy spadł o 70 proc. od początku stycznia z powodu pandemii i ostrzega, że globalne ożywienie lotnictwa może przebiegać powolnie.
 

 

Źródło: AM

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną