Pikieta Ruchu Obrony Granic rozwiązana przez Policję! Zgromadzeni otoczeni kordonem!

26 lipca (sobota) o godzinie12:00 na Placu Magistrackim w Wałbrzychu odbyła się pikieta Ruchu Obrony Granic.
Organizujący wydarzenie Robert Bąkiewicz pisał przed protestem:
Ruch Obrony Granic zaprasza wszystkich, którym leży na sercu bezpieczeństwo Polski i sprzeciw wobec masowej imigracji.
Spotkajmy się w Wałbrzychu, aby wspólnie wyrazić sprzeciw wobec przyjmowania migrantów wypychanych przez Niemcy oraz stanowczo domagać się natychmiastowego wypowiedzenia Paktu Migracyjnego!
Polska nie jest niemiecką kolonią, by ponosić konsekwencje błędów Berlina. Nie zgodzimy się na import kryzysu wywołanego cudzą polityką.
I faktycznie na miejscu zgromadziło się kilkadziesiąt osób, które protestowały przeciwko przyjmowani imigrantów do Polski.
Jak się jednak okazało, zgromadzenie nie zostało zgłoszone do władz i na miejscu pojawiła się policja. Służby w swoim komunikacie przekazały:
✅️W związku z nielegalnym zgromadzeniem, które odbyło się dzisiaj na terenie Wałbrzycha, Policja podjęła zdecydowane działania mające na celu przywrócenie porządku publicznego. Funkcjonariusze byli obecni na miejscu od początku wydarzenia, podejmując interwencje zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
✅️Podczas działań zastosowano środki prewencyjne — wzywano do opuszczenia miejsca zgromadzenia, a także podejmowano indywidualne rozmowy z uczestnikami. Policjanci przeprowadzili liczne legitymowania uczestników zgromadzenia, a wobec osób łamiących prawo zastosowali odpowiednie środki prawne.
Jak jednak informuje Dziennik Wałbrzych:
Ostatecznie zgromadzenie się odbyło. Przeważały hasła antymigranckie i narodowe. Zgromadzeni protestowali przeciw wdrażaniu w życie aktu migracyjnego. Wyrażali obawy o bezpieczeństwo i utrzymanie tożsamości narodowej. (...)
Manifestacja przebiegała spokojnie i bez incydentów, Najwięcej emocji wzbudziły działania policji, która po zakończeniu protestu okrążyła plac Magistracki szczelnym kordonem i legitymowała osoby biorące udział w zgromadzeniu.
Tymczasem sam Robert Bąkiewicz twierdzi, że zgromadzenie było legalne. Jego zdaniem to właśnie interwencja policji nie powinna mieć miejsca:
Dziś w Wałbrzychu odbyło się legalne zgromadzenie #RuchObronyGranic, które spotkało się z bezprecedensową reakcją policji.
Na pokojowe zgromadzenie ściągnięto ogromne siły funkcjonariuszy wyposażonych w hełmy, pałki i ochraniacze – jak do tłumienia zamieszek.Uczestnicy zostali okrążeni przez kordony policji, pozbawieni możliwości swobodnego przemieszczania się, a następnie bezzasadnie zmuszeni do legitymowania się.
My nic nie zrobiliśmy, nie złamano żadnego przepisu. Korzystaliśmy z konstytucyjnego prawa do wolności zgromadzeń oraz ustawy o zgromadzeniach.
Przypomnijmy jednak, że zgodnie z ustawą Prawo o Zgromadzeniach, zgromadzenie należy wcześniej zgłosić do władz:
Art. 7. [Zawiadomienie o zamiarze zorganizowania zgromadzenia]
1. Organizator zgromadzenia zawiadamia organ gminy o zamiarze zorganizowania zgromadzenia w taki sposób, aby wiadomość dotarła do organu nie wcześniej niż na 30 dni i nie później niż na 6 dni przed planowaną datą zgromadzenia.
Dziś w Wałbrzychu odbyło się legalne zgromadzenie #RuchObronyGranic, które spotkało się z bezprecedensową reakcją policji.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 26, 2025
Na pokojowe zgromadzenie ściągnięto ogromne siły funkcjonariuszy wyposażonych w hełmy, pałki i ochraniacze – jak do tłumienia zamieszek.
Uczestnicy zostali… https://t.co/rRrGmZ5rg2