Bp Bronakowski o reklamach piwa: Wpychanie młodego pokolenia w sidła niewoli alkoholowej

0
0
bp Tadeusz Bronakowski
bp Tadeusz Bronakowski / https://www.flickr.com/photos/episkopatnews/49560869832/

W ocenie bp. Tadeusza Bronakowskiego, który w swojej posłudze duszpasterskiej wielką wagę przykłada do problemu uzależnień, „jako społeczeństwo za słabo wyrażamy sprzeciw wobec demoralizującej, kłamliwej reklamy alkoholu, ale także wobec obyczajów pijackich, wobec terroru alkoholowego tak często obecnego w życiu społecznym”.

Serwis DoRzeczy.pl przeprowadził w sierpniu obszerny wywiad z bp. Tadeuszem Bronakowskim, przewodniczącym Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. Wybór akurat tego miesiąca w roku nie był przypadkowy, ponieważ sierpień decyzją Episkopatu Polski już od 1984 roku jest w Polsce miesiącem abstynencji od alkoholu. Cała idea polega na promowaniu trzeźwości, zahamowaniu negatywnego wpływu alkoholu na społeczeństwo i rodziny oraz umożliwieniu dawania świadectwa życia bez nałogu, szczególnie dla osób zmagających się z alkoholizmem.

„Od wielu lat apelujemy do władz o wprowadzenie zakazu reklamy alkoholu. Piwo przecież nie jest zwykłym napojem. To alkohol, czyli niebezpieczna substancja psychoaktywna, która szkodzi zdrowiu i ma silne właściwości uzależniające. Jasno mówimy, że taka reklama jest szkołą rozpijania narodu i że za to niszczące naród działanie wielką odpowiedzialność ponoszą stanowiący prawo i rządzący” – stwierdził bp Tadeusz Bronakowski w niedawnej rozmowie z DoRzeczy.pl.

„Pragnę jeszcze podkreślić, że nie tylko władze ponoszą odpowiedzialność za wpychanie młodego pokolenia w sidła niewoli alkoholowej. Jako społeczeństwo za słabo wyrażamy sprzeciw wobec demoralizującej, kłamliwej reklamy alkoholu, ale także wobec obyczajów pijackich, wobec terroru alkoholowego tak często obecnego w życiu społecznym. Jest to skutek lekceważenia problemu nadużywania alkoholu i przekonania, że w tej sprawie nic nie da się zrobić, bo Polacy »pili, piją i będą pić«, a także obojętności na tragedię osób, które już są uzależnione” – dodał duchowny.

Diagnoza Prymasa nadal jest aktualna?

W jednym z poruszonych wątków bp. Tadeusz Bronakowski nawiązał do znanej postaci z polskiej historii, a mianowicie Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego, przypominając jego słowa sprzed lat: „Umiemy trwać godzinami w świątyniach, stać na placu jasnogórskim jak stara dąbrowa, ale ulegamy łatwo najsłabszym nawet podnietom do wszystkich grzechów i występków. Jesteśmy duchowo rozdwojeni, rozbici psychicznie, a stąd pozbawieni stylu życia i charakteru narodowego”. W ocenie kapłana ta mocna diagnoza wciąż jest jak najbardziej aktualna, co sprawia, że przed nami wciąż pozostaje dużo pracy do wykonania.

„Podejście społeczeństwa do różnych napojów alkoholowych i do osób, które po nie sięgają, zmieniało się w różnych okresach. Na przestrzeni ostatnich dekad zmieniło się na przykład podejście do piwa. Stało się to między innymi na skutek jego reklamy. Kiedyś funkcjonował obraz zaniedbanego pijaka chwiejącego się przy tzw. budce z piwem. A ktoś pijący drogie wino czy jakieś inne drogie trunki uważany był za człowieka należącego do wyższej klasy. Teraz wiele osób uważa piwo za bezpieczny napój powszedni, po który mogą sięgać prawie wszyscy. Nie przyjmują do wiadomości, że jest to taki sam alkohol jak wino czy wódka” – zauważył kapłan.

W ramach odezwy do czytelników bp. Tadeusz Bronakowski zaapelował o przejęcie się sprawą trzeźwości naszego narodu, jako ważną formą realizacji obowiązku miłości Ojczyzny. Przypomniał również o przesłaniu płynącym z Gietrzwałdu, gdzie w 1887 roku objawiła się Maryja, prosząc Polaków o modlitwę różańcową oraz właśnie trzeźwość. Na zakończenie duchowny zachęcił do zapoznania się z Narodowym Programem Trzeźwości, który nie bez przyczyny został proklamowany w 2018 roku, a więc w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości.

Źródło: DoRzeczy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną