Szokujące oświadczenie Marcina Osadowskiego przyjaciela Wojciecha O.! Nie uwierzysz, że to powiedział

Wojciech Olszański okazuje się być gorszy niż g...o na bucie i świeżymi bułkami roznoszonymi po sąsiadach. Jest drzazgą, która wbiła się bezpośrednio pod paznokieć tych, dla których Polska to żerowisko - mówił Marcin Osadowski, w specjalnym oświadczeniu nagranym po zatrzymaniu Wojciecha O. znanego w internecie jako Aleksander Jabłonowski.
Przypomnijmy, internetowy patostreamer Wojciech O. został zatrzymany przez policyjnych funkcjonariuszy w niedzielne popołudnie, gdy wracał z organizowanego zjazdu środowisk nazywających się "Rodacy Kamraci". Według relacji został aresztowany i przewieziony na przesłuchanie.
Zaledwie kilka godzin później w internecie pojawił się apel oraz specjalna odezwa ze strony Marcina Osadowskiego, współpracującego z Aleksandrem Jabłonowskim w ramach "twórczości" internetowej.
Ależ to śmieszne, żeby bać się jednego człowieka, który tylko mówi. Właśnie teraz o godzinie 15:00 w sądzie w Ostródzie odbywa się sprawa, posiedzenie aresztowe, przeciwko Wojciechowi Olszańskiemu. Godzina 15 to również pora o której odbywa się koronka, módlmy się za powodzenie Wojciecha - mówił.
Pomódlmy się o to, żeby był za chwilę z nami, wolny. Czołem wielkiej Polsce! Śmierć wrogom ojczyzny! - dodał.
Kilkanaście godzin wcześniej Marcin Osadowski nagrał także inny film, w którym przedstawiał całą sytuację zatrzymania Wojciecha O..
Funkcjonariusze po cywilnemu, którzy dokonali nie tylko przeszukania, ale i zatrzymania Wojciecha O.. Naszego kamrata. Nastąpiło to pod pretekstem rzekomego naruszenia przez Wojciecha, podczas jego wystąpień, przepisów kodeksu karnego. Jest to teza chybiona, ponieważ w treści wystąpienia Wojciecha, nie nastąpiły żadne naruszenia prawa - mówił.
Nie jest jego i naszą winą, że prawda jest trudna i gorzka. Po raz trzeci na przestrzeni roku, Wojciechowi zabrano wolność przekazywania prawdy. Za odważne prezentowanie swoich poglądów, za legalne korzystanie ze swobody wypowiedzi i prawa do wolności ekspresji - podkreślił.
Źródło: Redakcja