Szokujące słowa szefa MON! "Polska została zaatakowana"

Władysław Kosiniak Kamysz, szef MON pojawił się ostatnio w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News, gdzie wypowiedział się na temat ataku na Polskę. Zaznaczył, że skutkiem tego wszystkiego jest dezinformacja oraz akty dywersji. Dodał, że nie ma pojęcia kiedy dokładnie rozpoczęła się ta wojna. Wiadomo jedynie, że przełomem był atak na granicę z Białorusią czyli "stworzenie całego mechanizmu migracyjnego w nienaturalnym miejscu". 

"Zrobiła to Białoruś na polecenie Federacji Rosyjskiej. To 2021 rok jeszcze przed wybuchem pełnoskalowego konfliktu w Ukrainie (...) Wzmocnienie tego, to jest to, co dzieje się na Bałtyku: zakłócenia GPS, flota cieni, akty dywersji i sabotażu"

-mówił Kosiniak Kamysz. 

Według szefa MON przykładem może być pożar hali handlowej przy ulicy Marywilskiej w Warszawie. Ponadto polityk przypomniał, że w naszym kraju można wymienić osoby, które działają na rzecz innego państwa, co jego zdaniem powinno być karane, gdyż jest to zdrada. Mówił, że Polska jest w stanie wojny hybrydowej i została już zaatakowana. 

"Ten ogień (wojny hybrydowej – red.) jest mocniejszy niż trzy lata temu. Wiele udało się zrobić, ale ogromnym wysiłkiem i kosztem. 11 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy na wschodniej granicy, kolejnych kilka tysięcy na zachodniej. To jest największa operacja wojskowa po II wojnie światowej na terenie naszej ojczyzny. Na pewno większa niż Irak i Afganistan "

-przekonywał polityk.