PILNE! Rząd ŚLEDZIŁ miliony użytkowników telefonów! Sprawdzano, czy przestrzegają obostrzeń

Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) w USA miało śledzić miliony telefonów, aby sprawdzić, czy obywatele przestrzegają covidowych restrykcji.
Nowo opublikowane dokumenty pokazały, że CDC planowało wykorzystać dane o lokalizacji telefonu do monitorowania szkół i kościołów i chciało wykorzystać te dane również do wielu celów innych niż „tylko” przeciwdziałanie tzw. pandemii COVID-19.
Dane planowano wykorzystać do – jak to podają amerykańskie media – „bardziej ogólnych” celów.
CDC kupiło dostęp do danych lokalizacyjnych zebranych z dziesiątek milionów telefonów w Stanach Zjednoczonych m.in. w celu przeprowadzenia analizy przestrzegania godziny policyjnej.
Dane o lokalizacji to informacje o lokalizacji urządzenia pochodzące z telefonu, które mogą następnie pokazać, gdzie dana osoba mieszka, pracuje i dokąd się udała. Rodzaj danych, które CDC kupiło, został zagregowany – co oznacza, że został zaprojektowany w celu śledzenia trendów, które wyłaniają się z ruchów grup ludzi – ale naukowcy wielokrotnie zgłaszali obawy dotyczące tego, w jaki sposób dane o lokalizacji mogą być deanonimizowane i wykorzystywane do śledzenia konkretnych osób.
CDC zapłaciło 420 000 USD za dostęp do rocznych danych kontrowersyjnemu brokerowi – SafeGraph.
Źródło: nczas.com