Koniec hegemonii USA? Chiny zacieśniły współpracę wojskową z Iranem!

0
0
/ alarabiya.net

Chiny i Iran będą współpracowały w zakresie szkoleń wojskowych, zdecydowały się też na wymianę niektórych wojskowych informacji. W tym celu chiński minister obrony Wei Fenghe spotkał się z prezydentem Iranu Ebrahimem Raisim. Tłem dla tych rozmów jest wzrost napięcia w relacjach tych dwóch państw z USA - poinformowała w czwartek agencja Bloomberg.

Podczas środowego spotkania, Wei Fenghe powiedział Raisiemu, że chińska armia jest gotowa "popchnąć do przodu pragmatyczną współpracę i wznieść więzi wojskowe na wyższy poziom", doniósł portal należący do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej PLA Daily.

 

Tymczasem, jak zauważył Bloomberg, Waszyngton krytykuje Chiny za brak potępienia rosyjskiej agresji na Ukrainie i wzmacnianie działań dezinformacyjnych Moskwy. Z kolei Iran i USA uwikłane są w spór, ponieważ Waszyngton uznaje Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej - elitarną część irańskich sił zbrojnych - za zagraniczną organizację terrorystyczną.

 

Według Raffaella Pantucciego, eksperta ds. bezpieczeństwa międzynarodowego na Uniwersytecie Technologicznym Nanyang w Singapurze umowa o zacieśnieniu stosunków wojskowych między dwoma krajami to "symbol tego, jak bardzo Irańczycy i Chińczycy zbliżają się do siebie w wielu dziedzinach". "Robią to w obliczu amerykańskich sankcji" - dodał, nawiązując m.in. do sankcji nałożonych przez USA na irańską gospodarkę i eksport ropy naftowej za prowadzone przez Teheran prace nad programem atomowym.

 

Tymczasem wiceminister spraw zagranicznych Rosji Igor Morgułow zagroził Japonii "krokami odwetowymi", jeśli Tokio będzie rozwijać współpracę wojskową ze Stanami Zjednoczonymi w pobliżu rosyjskich granic - poinformował w środę CNN. Marynarki wojenne Japonii i USA zakończyły w ubiegłym tygodniu wspólne ćwiczenia na Morzu Wschodniochińskim i Filipińskim.

 

Wcześniej w kwietniu amerykański okręt wojskowy Abraham Lincoln wziął udział w podobnych manewrach na Morzu Japońskim - przekazał CNN.

 

"Postrzegamy tego rodzaju inicjatywy jako zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego państwa. Jeżeli skala japońsko-amerykańskich przedsięwzięć militarnych będzie się zwiększać, podejmiemy kroki odwetowe w celu wzmocnienia zdolności obronnych Rosji" - zadeklarował Morgunow.

 

"Japonia i USA nie prowadzą żadnych niestandardowych działań, które mogłyby uzasadniać tego rodzaju reakcję" - ocenił James D.J. Brown, profesor nauk politycznych z filii amerykańskiej uczelni Temple University w Tokio.

 

Według CNN oświadczenie rosyjskiego resortu dyplomacji miało związek z długoletnim sporem obu państw o Wyspy Kurylskie, zacieśnieniem współpracy Japonii z NATO i ostatnimi działaniami rządu w Tokio wobec Ukrainy.

 

W opublikowanym 22 kwietnia dorocznym raporcie dyplomatycznym japońskiego ministerstwa spraw zagranicznych wyspy, które Rosja nazywa Południowymi Kurylami, określono mianem japońskich "terytoriów północnych". Tokio użyło takiego sformułowania po raz pierwszy od dwóch dekad - zauważył CNN.

 

We wtorkowej rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim premier Japonii Fumio Kishida zadeklarował przekazanie temu krajowi pomocy humanitarnej, m.in. żywności i leków. W tym samym dniu sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział, że Japonia weźmie udział w czerwcowym szczycie NATO w Madrycie. Ponadto na początku kwietnia rząd w Tokio wydalił ośmioro pracowników rosyjskiej ambasady w tym mieście.

 

Rosja i Japonia wciąż nie podpisały po II wojny światowej traktatu pokojowego z powodu sporu terytorialnego o Wyspy Kurylskie. ZSRR zajął je w 1945 roku, przyłączywszy się do wojny z Japonią. W latach 1947-1949 japońska ludność czterech wysp, licząca przed wojną 17 tysięcy osób, została wysiedlona do Japonii.

 

WO

 

 

Źródło: PAP

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną