Czy ograniczenie Mszy Trydenckiej przez papieża Franciszka zrobiono na „życzenie” Żydów? (FELIETON)

Jak wiadomo Żydzi od zawsze są najlepszymi „przyjaciółmi” chrześcijaństwa. W sumie od 2000 lat, czyli od samego początku. Do tego stopnia, że jak mogli to niszczyli wiarę i chrześcijan, gdzie tylko mogli. W służbie muzułmańskich władców mieli także monopol na handel chrześcijańskimi niewolnikami. Teraz opowiadają o rozlicznych „winach” Kościoła Katolickiego wobec nich, a o swoich działaniach z przeszłości jakoś nie pamiętają.
Cios w Kościół przedsoborowy
W połowie lipca tego roku jak napisał vatican.va: „papież Franciszek wydał motu proprio Traditionis Custodes, którym ogranicza możliwość korzystania z tak zwanej liturgii przedsoborowej. Znosi tym samym uprawnienia udzielone przez swych poprzedników, a w szczególności przez Benedykta XVI, który w motu proprio Summorum Pontificum udostępnił wszystkim przedsoborową liturgię”. A w komunikacie znalazło się także stwierdzenie, że „Zakazuje się sprawowania przedsoborowej liturgii w kościołach parafialnych. Biskup ma wyznaczyć do tego inny kościół oraz kapłana, który będzie sprawował liturgię i który ma się upewnić, czy dalsze sprawowanie tej liturgii służy duchowemu rozwojowi wiernych. Zakazuje się również biskupom wydawania zezwoleń na powstawanie nowych grup”.
Na prośbę Żydów?
Dlaczego ten, przecież tak skrajnie liberalny jeśli chodzi o homosiów, transseksualistów, LGBT, nielegalnych, muzułmańskich imigrantów, rozwodników, czy nawet aborcjonistów (vide kontaktowanie się z „katolikiem” Joe Bidenem, który już dawno powinien być ekskomunikowany za wspieranie aborcji) to jeśli chodzi o tradycjonalistów to jest tak srogi? Posunął się nawet do wypowiedzenia opinii, że niektórzy kapłani tradycjonaliści mają psychologiczne i moralne problemy”. Cóż może poniższy wpis wpływowego, byłego szefa z jednej z najbardziej wpływowych organizacji żydowskich da nam odpowiedź w temacie owej srogości:
Thank you Pope Francis for restricting the Latin Mass that was insulting to Jews. Words matter when it comes to prejudice.
— Abraham Foxman (@FoxmanAbraham) July 19, 2021
Otóż były dyrektor Ligii Antydefamacyjnej (Anti-Defamation League ADL), czyli żydowskiej organizacji zamykania twarzy konserwatystom, katolikom, działaczom pro-life i wszystkim, którzy się Żydom nie podobają dziękuje „papieżowi Franciszkowi” za restrykcje wobec tradycyjnej Mszy. I wyraża z tego powodu niezmierne zadowolenie. Foxman napisał: „Thank you Pope Francis for restricting the Latin Mass that was insulting to Jews. Words matter when it comes to prejudice”, czyli w tłumaczeniu na polski: „Dziękuję papieżowi Franciszkowi za ograniczenie Mszy łacińskiej, która była obraźliwa dla Żydów. Słowa mają znaczenie, jeśli chodzi o uprzedzenia”. Cóż jak zawsze naród wybrany widzi źdźbło w oku goja, ale belki w swoim oku nie dostrzega. A sam wpis na Twitterze Abrahama Foxmana jest potwierdzeniem 2000-letniej kontynuacji „miłości” Żydów do Kościoła Katolickiego, zaczynającej się przecież od ukrzyżowania Mesjasza. Co więcej gdy jeden z internautów pyta Foxmana czy mógłby wyjaśnić na czym polega ta „obraźliwość” to oczywiście ten nie udziela odpowiedzi. Inny pisze „Porównujesz do 2000-letniej nienawiści do katolików? Msza łacińska czeka na twoją konwersję… to znaczy jeśli wierzysz w Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba”.
Ten wpis i wcześniejsze innych wpływowych żydowskich postaci wskazują na to, że wpływali oni na papieża w celu wyeliminowania mszy trydenckiej. Ciekawe, że jakby ktoś z katolików się wtrącił w sprawy rabina Jerozolimy, czy Nowego Jorku to byliby oczywiście oburzeni. Za to im wolno wtryniać się w obrządek religii, której od wieków nienawidzą. A papież zachował się tak, jakby uległ pod ich wpływem, albo nawet nie daj Boże był z nimi w zmowie.
Piotr Stępień
Źródło: Piotr Stępień