Biden szefową UNICEF-u zrobił wyjątkowo obrzydliwą aborcjonistkę i genderówę (FELIETON)

Jak podał C-Fam (Centrum Familly, czyli Centrum Rodziny i Praw Człowieka) na szefową UNICEF-u została nominowana wieloletnia doradczyni Joe Bidena niejaka Catherine Russell. Osoba o której powiedzieć, że jest wyjątkowo obrzydliwą, lewacką kreaturą to wyrazić się wyjątkowo łagodnie i dyplomatycznie.
C-Fam, czyli Centrum Familly to prawicowy instytut badawczym non-profit, którego celem jest przywrócenie właściwego rozumienia prawa międzynarodowego, ochrona suwerenności narodowej i godności osoby ludzkiej. Monitoruje on rozmaite przejawy działań przeciwko rodzinie. I od kiedy w Białym Domu zasiada amerykańska wersja późnego Breżniewa instytut ma naprawdę dużo pracy. Wspominałem już wcześniej o konferencji „Szczyt Demokracji”, który był zjazdem wrogów Kościoła Katolickiego, feministek, homosiów, transów i rozmaitych innych osób. Teraz dzięki pampersowi z Białego Domu na czele ONZ-towskiej agendy do spraw dzieci stawia się babę, która najchętniej te dzieci wcześniej by wyskrobała, a jak już się urodziły, to od najmłodszych lat przyuczałaby do genderyzmu. Stany Zjednoczone, będące największym państwowym donatorem UNICEF-u, tradycyjnie wybierają szefa agencji ds. dzieci. Który później oficjalnie jest mianowany przez Sekretarza Generalnego ONZ.
„Katolicki” prezydent i zdeklarowana genderówa
Sam UNICEF ostatnio musiał wycofać sprawozdanie na temat bezpieczeństwa cyfrowego, w którym stwierdzono, że pornografia „nie zawsze jest szkodliwa dla dzieci”. Teraz, bo zaledwie przed kilkoma miesięcami wprowadzono nową, trzyletnią strategię, po raz pierwszy zawierającą odniesienie do „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw z tym związanych”. A użycie tego terminu daje agencji możliwość promowania „autonomii seksualnej” i ideologii gender w programach dla dzieci na całym świecie. Co już samo w sobie jest skandalem. Teraz te zmiany przyśpieszą ponieważ Russell to zwolenniczka aborcji i jeszcze szerszej polityki genderowej, którą UNICEF już promuje wśród dzieci na całym świecie. „Ambasador Cathy Russell była zaufanym i niezastąpionym doradcą Jill i moim przez prawie 30 lat” – powiedział „farbowany katolik” Joe Biden.
Niszczycielka rodzin i młodzieży
W samych Stanach Zjednoczonych Russell zasłynęła z tego, że odpowiadała za promowanie wysoce kontrowersyjnych pomysłów na „zdrowie oraz prawa seksualne i reprodukcyjne”. Właśnie dzięki jej poparciu i tworzeniu takiego prawa, jak w wydanym przez Departament Stanu Obamy, dokumencie na temat „polityki zdrowotnej oraz praw seksualnych i reprodukcyjnych”. Pod tym terminem kryją się promocja aborcji i wspieranie środowisk homo, bi i transwestytów. I to także w przestrzeni szkolnej. Teraz Russell, która w administracji Obamy była głównym architektem „kompleksowej strategii na rzecz dorastających dziewcząt” zamierza to rozpropagować na cały świat. Jakim syfem jest to jej autorstwa „US Global Strategy to Empower Adolescent Girls” może się przekonać każdy, kto się z tym programem zapoznał. Szkoda, że pozostała ona jednak w mocy nawet w czasach administracji „konserwatysty” Donalda Trumpa, który tego zgniłego, śmierdzącego jaja nie ruszył. Teraz założenia owej strategii zostaną przeniesione na grunt polityki międzynarodowej, służąc do propagowania zarówno aborcji, jak i polityki LGBTIQRWA ZNP. Co więcej już teraz od przyjęcia owej strategii administracja Bidena uzależnia amerykańską politykę pomocy zagranicznej dla krajów ubogich.
Cóż nominalny katolik Joe Biden stoi nad otchłanią Piekła, ale jeszcze stara się szkodzić rodzinie i dzieciom, realizując plany Szatana. Wyznaczenie takiej szumowiny, jak Catherine Russell na szefową ONZ-towskiej Agendy ds. Dzieci jest tego najlepszym przykładem.
Piotr Stępień
Źródło: Piotr Stępień