Były kandydat na prezydenta otwarcie sprzeciwia się przymusowi szczepień! "Gotów jestem polec". Niepokojące fakty o szczepionce (WIDEO)

0
0
/ fot. screen YouTube/Pixabay (kolaż)

Były kandydat na prezydenta w ostatnich wyborach, Stanisław Żółtek, zadeklarował, że jest zagorzałym przeciwnikiem przymusu szczepień.

W programie „Temat dnia” na antenie Mediów Narodowych Stanisław Żółtek w rozmowie z Karolem Plewą odniósł się do zapowiadanego masowego wyszczepienia Polaków. Nawiązał także do propagandowej otoczki, jaka towarzyszy domniemanej pandemii.

– Ja na przykład nie wiem, czy chorowałem (na COVID-19 – przyp. red.), czy nie, ponieważ nic mi się nie działo, więc miałem typowe objawy koronawirusa, więc pewnie chorowałem – ironizował Żółtek.

– Ale zakładając, że nie chorowałem, to nie wiem czy się zaszczepię, być może. Nie mówię, że sama szczepionka jest czymś złym, nie. Być może się zaszczepię, ale wolę chwilę poczekać, zobaczyć na te objawy zewnętrzne, które po niej występują – dodał polityk.

Stanisław Żółtek oświadczył również, że jest zdecydowanym przeciwnikiem przymusowych szczepień.

– Sam fakt, że się mówi o jakimś przymusie, to od razu mnie cofa przed tym szczepieniem. Samo wspominanie, że mogłoby być, to od razu powoduje, że nie za bardzo mam ochotę się zaszczepić. Moje takie wolnościowe przekonanie – mówił.

– A gdyby ona (szczepionka – przyp. red.) stała się przymusowa, to ja oświadczam, że ja się nie zaszczepię. To znaczy będę bronił domu, łącznie z bronią. I tyle, no trudno. Gotów jestem polec – zapewnił były kandydat na prezydenta.

Lista możliwych efektów niepożądanych

Ostatnio Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) opublikowała na swojej oficjalnej stronie dokument dotyczący walki z mniemaną pandemią przy użyciu szczepionek. Zawiera on m.in. „roboczą listę możliwych efektów niepożądanych” po przyjęciu szczepionki na COVID-19.

Wśród nich znalazły się m.in. zespół Guillaina-Barrégo, ostre rozsiane zapalenie mózgu i rdzenia, zapalenie opon mózgowych, poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, drgawki, udar, narkolepsja, katalepsja, choroby autoimmunologiczne, czy odczyny alergiczne. Wskazano także możliwość zapalenia mięśnia sercowego, małopłytkowość, chorobę Kawasaki, artretyzm i artralgię.

Co więcej, zdaniem ekspertów FDA, po zaszczepieniu mogą wystąpić także komplikacje ciąży i porodu, a u dzieci wieloukładowa choroba zapalna. Co jednak najbardziej niepokojące, wśród skutków ubocznych pojawił się także zgon.

Chińscy komuniści w koncernach Pfizer i AstraZeneca

W ostatnich dniach pojawiły się także informacje kładące się cieniem na producentach szczepionek. Jak się okazuje, m.in. w koncernach AstraZeneca i Pfizer obecni są członkowie Komunistycznej Partii Chin. To tylko jeden z wielu przykładów obecności członków KPCh w zachodnich koncernach. Ujawniono bowiem bazę danych zawierającą imiona i nazwiska, stanowisko w partii, datę urodzenia, krajowy numer identyfikacyjny i pochodzenie etniczne niemal 2 mln członków KPCh.

– Oddziały partii komunistycznej zostały utworzone w zachodnich firmach, umożliwiając infiltrację tych firm przez członków KPCh – którzy, jeśli zostaną wezwani, odpowiadają bezpośrednio przed partią komunistyczną, przed samym przewodniczącym, prezydentem – przekazała dziennikarka Sky News Australia Sharri Markson.

– Niesamowite w tej bazie danych jest nie tylko to, że ujawnia ludzi, którzy są członkami partii komunistycznej i którzy obecnie mieszkają i pracują na całym świecie, od Australii po Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię – zaznaczyła dziennikarka. – To niesamowite, ponieważ ujawnia sposób działania partii pod rządami prezydenta i przewodniczącego Xi Jinpinga – dodała.

Baza danych pochodzi z szanghajskiego serwera, skąd pobrała ją grupa chińskich dysydentów. Później dane przekazano Międzyparlamentarnemu Sojuszowi w sprawie Chin (IPAC). W skład IPAC wchodzi przeszło 150 polityków z całego świata, którzy monitorują niepokojące działania Chin. Baza trafiła następnie do międzynarodowego konsorcjum czterech organizacji medialnych: The Australian, The Sunday Mail w Wielkiej Brytanii, De Standaard w Belgii oraz w ręce szwedzkiego redaktora. Podmioty te miały przeanalizować materiał.

Baza danych jest podzielona na przeszło 79 tys. oddziałów. Jak się okazuje, Członkowie Komunistycznej Partii Chin objęli znaczące stanowiska m.in. w koncernach Pfizer i AstraZeneca, a także w Airbus, Boeing czy Rolls-Royce.

Marta Maciejewska

Źródło: Media Narodowe / FDA.gov / skynews.com.au

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną