Nowe miejsca pracy w zamian za życie dzieci? – to właśnie wybrzmiało w Elblągu

Uważamy, że trzeba prowadzić politykę zrównoważonego rozwoju. A polityka zrównoważonego rozwoju to nie tylko dystrybucja środków – mówił w Elblągu prezes PiS Jarosław Kaczyński, który uczestniczył w środę w prezentacji projektu kanału przez Mierzeję Wiślaną. Zapewniał, że to właśnie polityka zrównoważonego rozwoju zapewni Polakom miejsca pracy a Polsce coraz to nowe inwestycje. Problem w tym, że zgodnie z założeniami wspomnianej polityki, państwo polskie będzie zobligowane do przeznaczania konkretnych sum tak na rozwój, jak na zabijanie dzieci poczętych oraz tzw. politykę równościową, za którą kryją się genderyzm i inne chore pomysły Nowej Lewicy. W Polsce zasada zrównoważonego rozwoju została zapisana w Art. 5 konstytucji, a jej definicja – w ustawie Prawo Ochrony Środowiska, przy czym jej definicja jest co najmniej niejasna. Zrównoważony rozwój to „taki rozwój społeczno-gospodarczy, w którym następuje proces integrowania działań politycznych, gospodarczych i społecznych, z zachowaniem równowagi przyrodniczej oraz trwałości podstawowych procesów przyrodniczych, w celu zagwarantowania możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb poszczególnych społeczności lub obywateli zarówno współczesnego pokolenia, jak i przyszłych pokoleń”. Szczególny niepokój budzi fragment o „możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb poszczególnych społeczności lub obywateli”. Lewica bowiem jako podstawowe potrzeby definiuje dostępność do aborcji czy legalizację homoseksualnych związków, a biorąc pod uwagę wydawane przez Organizację Narodów Zjednoczonych, gdzie nawet UNICEF akceptuje mordowanie nienarodzonych dzieci, dokumenty, nie ma wątpliwości, iż zasada zrównoważonego rozwoju została pomyślana w lewicowym kluczu i w nim też należy poszukiwać jej istoty i zawartości. Oznacza to, że jest ona wymierzona w rodzinę jako podstawową komórkę społeczną, a co za tym idzie również w całe społeczeństwa, które nęci półprawdami o ochronie środowiska, konieczności rozwoju czy zgodności z naturą. Wystarczy sięgnąć do dokumentów, do Agendy 2030, czy raportu stanowiącego jej fundament, a przyjętego 30 maja 2013 r. Nosi on tytuł „Nowe Globalne Partnerstwo: Wyeliminowanie ubóstwa i transformacja gospodarek zgodnie ze zrównoważonym rozwojem”. Nie pozostawia on żadnych złudzeń – każde z państw, które zobowiązało się do wprowadzenia zrównoważonego rozwoju będzie przekazywało (chociaż w zasadzie już przekazuje, niekoniecznie bezpośrednio, ale zawsze…) konkretną sumę na tzw. zdrowie reprodukcyjne kobiet i zapewnienie im tzw. reprodukcyjnych praw (w tym pełnego dostępu do antykoncepcji, aborcji czy edukacji seksualnej). „Nadal są 222 miliony kobiet, które chcą zapobiec ciąży, ale nie używają skutecznie nowoczesnych metod antykoncepcji” stwierdzają twórcy wspomnianego raportu, ubolewając jednocześnie, że „brak jest dostępu do bezpiecznej aborcji”. Zabijanie dzieci nienarodzonych raport poświęcony idei zrównoważonego rozwoju zawiera w części dotyczącej zdrowego życia. Natomiast w rozdziale poświęconym edukacji stwierdza konieczność uczenia dzieci stosowania środków antykoncepcyjnych oraz wpajania im, że mają prawo zabijać dzieci poczęte. Wśród 17 celów zrównoważonego rozwoju znalazła się także równość genderowa (płci kulturowej), błędnie tłumaczona na język polski jako równość płci, aby uczynić ten punkt maksymalnie strawnym dla oszukiwanego społeczeństwa. Dlaczego PiS popiera takie rozwiązania, odwołując się jednocześnie do rzekomo katolickiego profilu partii? Tego nigdy nie wyjaśniono. Czy Jarosław Kaczyński nie wie, co popiera?

W maju tego roku rząd przyjął uchwałę ws. budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Efektem ma być połączenie Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską. Koszt programu oszacowano na 880 mln zł. Prawo i Sprawiedliwość – trzeba to przyznać – odkąd doszło do władzy intensywnie reformuje kraj i stara się równie intensywnie działać na polu gospodarczym. Problem w tym, że te nowe miejsca pracy mogą zostać okupione krwią niewinnych dzieci, gdy w zamian za zgodę na rzeź niewiniątek zaoferuje się społeczeństwu względny dobrobyt...