Nie żyje słynny muzyk. Kochali go wszyscy Polacy

0
0
/

Dziś do mediów trafiła kolejna smutna wiadomość. Zmarł znany muzyk.

W mediach właśnie pojawiła się smutna informacja dotycząca śmierci słynnego muzyka Thoma Bella, który był jednym z twórców brzmienia filadelfijskiego w muzyce soul. Muzyk zmarł 22 grudnia w swoim domu w Bellingham w stanie Waszyngton. Nie wiadomo na razie co było przyczyną jego śmierci. 

Był jednym z najlepszych autorów piosenek i producentów wszech czasów. Moje wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół. Był architektem relacji pomiędzy Bernardem Edwardsem i mną, kiedy byliśmy zespołem New York City

-napisał jego agent Nile Rodgers.

Bell od dziecka chciał zostać dyrygentem. Kiedy jego ojciec otworzył restauracje zaczął śpiewać tam muzykę popularną. Rozpoczął też swoją przygodę z pisaniem piosenek, jednak nie przypadły one do gustu publiczności. 

"Śpiewałem i uderzałem rytmicznie w przedmioty. Powiedzieli mi, że coś jest chyba ze mną nie tak"
-mówił w jednym z wywiadów. 

Znany był z takich utworów jak: "La-La (Means I Love You)" oraz "Didn't I (Blow Your Mind This Time)" The Delfonics, "I'll Be Around" oraz "Could It Be I'm Falling In Love". 

Muzyk zmarł 22 grudnia. Miał 79 lat. 

 

Źródło: Redakcja

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną