Sri Lanka. Nowy prezydent nakazał atak na manifestantów

Siły bezpieczeństwa Sri Lanki przeprowadziły brutalny nalot na główny antyrządowy obóz protestacyjny w Kolombo, bijąc protestujących, niszcząc namioty i aresztując dziewięć osób.
Podczas piątkowego nalotu tysiące policjantów i żołnierzy uzbrojonych w sprzęt do zamieszek przybyło na obóz protestacyjny, znany jako Gota Go Gama, w którym setki ludzi mieszka od ponad trzech miesięcy. Ponad 50 osób zostało rannych, a trzy osoby trafiły do szpitala w wyniku ataku, według wolontariuszy St. John Ambulance na miejscu zdarzenia.
Według obecnych uzbrojeni oficerowie wojskowi w czarnych mundurach zaczęli brutalnie oczyszczać namioty w pobliżu budynku Sekretariatu Prezydenta, biura prezydenta, które od zeszłotygodniowego protestu antyrządowego były okupowane przez protestujących.
Dziewięć osób zostało aresztowanych, powiedział rzecznik policji, dodając, że protestujący „nie mają prawa do zajmowania terenu”. Grupy protestacyjne ogłosiły, że w piątek po południu w pokojowy sposób oddadzą budynek rządowi, ale zamiast tego rząd odebrał go siłą.
Akcja wydawała się być pokazem siły nowo wybranego Wickremesinghe, który jest postrzegany jako zajmujący słabą pozycję polityczną i odczuwający silną presję publiczną, aby ustąpić. W dniu, w którym został wybrany przez posłów na prezydenta w tajnym głosowaniu parlamentarnym, Wickremesinghe ostrzegł protestujących, których wcześniej potępił jako infiltrowanych przez „faszystów” i „ekstremistów”. „Jeśli próbujesz obalić rząd, zająć urząd prezydenta i urząd premiera, to nie jest demokracja, to jest niezgodne z prawem” – powiedział.
Rozprawa nastąpiła dzień po tym, jak Ranil Wickremesinghe, który jest niepopularną postacią, został zaprzysiężony na nowego prezydenta Sri Lanki po obaleniu prezydenta Gotabayi Rajapaksy, który został zmuszony do ucieczki z kraju z powodu ogromnego publicznego gniewu.
Źródło: CNN