Biden zdecydowanie o rozmowach izraelsko-palestyńskich

Prezydent USA Joe Biden obiecał w piątek, że będzie kontynuował wysiłki na rzecz sprawiedliwego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, mimo że cel rozwiązania dwupaństwowego wydawał się odległy.

Przemawiając u boku palestyńskiego prezydenta Mahmouda Abbasa w Betlejem, Biden powiedział, że Stany Zjednoczone nie zrezygnują z celu, jakim jest sprawiedliwe rozwiązanie trwającego od dziesięcioleci konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami.

„Nawet jeśli grunt nie jest w tej chwili odpowiedni do wznowienia negocjacji, Stany Zjednoczone i moja administracja nie zrezygnują z prób zbliżenia Palestyńczyków, Izraelczyków i obu stron”.

„Musi istnieć horyzont polityczny, który naród palestyński może rzeczywiście zobaczyć lub przynajmniej poczuć. Nie możemy pozwolić, aby beznadzieja odebrała przyszłość” – powiedział Biden.

Komentarze prawdopodobnie rozczarują Palestyńczyków, którzy oczekują od USA nacisku na Izrael do wznowienia rozmów pokojowych. Ostatnie merytoryczne rozmowy załamały się ponad dekadę temu. Tymczasem Abbas powiedział, że „klucz do pokoju” w regionie „zaczyna się od zakończenia izraelskiej okupacji naszej ziemi”.

Dodał: „Jestem gotów wyciągnąć otwartą dłoń do izraelskich przywódców, abyśmy mogli przynieść pokój w regionie”. Ale jak Biden powiedział, że zaangażowanie USA w rozwiązanie dwupaństwowe „nie zmieniło się”, Abbas powiedział, że istnieje zawężenie okna dla rozwiązania tego rodzaju.

Palestyński prezydent poprosił również o wsparcie USA w pociągnięciu do odpowiedzialności zabójców palestyńsko-amerykańskiej dziennikarki Shireen Abu Akleh, która zginęła podczas izraelskiego nalotu na miasto Jenin na Zachodnim Brzegu 11 maja.

Biden powiedział, że Stany Zjednoczone będą nalegać na „pełną” odpowiedzialność za zabójstwo palestyńsko-amerykańskiego reportera Al Jazeery.