Rosyjski żołnierz nie wytrzymał i zaczął kląć przez telefon: „Mówiłem tym kretynom, że .."

0
0
Rosyjski żołnierz nie wytrzymał i zaczął kląć przez telefon:  „Mówiłem tym kretynom, że .."
Rosyjski żołnierz nie wytrzymał i zaczął kląć przez telefon: „Mówiłem tym kretynom, że .." / Screenshot - Twitter

Mawia się, że nie popełnia błędów ten, który nic nie robi. Nie dotyczy to wojska. Pomyłka w tym wypadku często oznacza po prostu śmierć. Nie jest zalecane, by na froncie ignorować rady mądrzejszych. Cóż, wojsko Federacji Rosyjskiej działa, jednak w pewnym stopniu może przypominać obóz harcerski. Braki kadrowe i organizacyjne dają się bowiem często we znaki.

Przechwycona rozmowa żołnierza z Rosji ukazała ogromne wzburzenie i zdenerwowanie postępami Ukraińców, a także głupotą rosyjskich dowódców. W mediach społecznościowych możemy już obserwować płonące magazyny amunicji, a także punkty dowodzenia. Dowiadujemy się, dlaczego mogło mieć to miejsce. Ukraińskie służby wycięły fragment nagrania. Przypuszczamy jednak, że mógł zawierać także istotne informacje wywiadowcze.

Anonimowy żołnierz, w zamieszczonym nagraniu, wyjaśnia ważne szczegóły.

Zwraca się przy tym do swojego kolegi.:

Myślę, że już wszystko wiesz o tym, co zdarzyło się w Chersoniu? - zagaił swojego znajomego z innej jednostki.

Nie powiedzieli wam? – nie mógł ukryć zdziwienia.

Rosjanin, wyraźnie wzburzony, wyjaśnił:

Oni [Ukraińcy] uderzyli w nasz główny punkt dowodzenia. Uderzyli kur***** celnie. Mamy 12 dwusetek [ofiar]. To jest jakby... najważniejszy kur** punkt dowodzenia na tym kierunku – powiedział.

Po czym ujawnił, jak zignorowano jego podpowiedzi, w sprawie okopów:

Mówiłem tym kretynom, „nie kopcie w ten sposób, to jest kompletna pier****** bzdura"! Zrobili okopy w szachownicę i trochę gó*** pośrodku, między nimi. Powiedziałem im, że jak tylko pocisk trafił w jeden dół, wszystko spie****.

A oni na to powiedzieli - „nie, szachownica, sąsiednie doły się nie zapalą". Wyraźnie poirytowany powiedział im: „wy ch***, jak tylko odłamki zaczną latać, to wszystko się zapali!". Powiedziałem, że potrzebują oddzielnych dołów, od-dziel-nych! Nie powinny być ze sobą połączone.

Dalej pełen irytacji spowiadał się znajomemu. - „Objaśniam to osobie decyzyjnej i tylko zostałem zignorowany. Miałem przestać się wymądrzać" - relacjonował.

Prowadzący rozmowę Rosjanin zaniechał więc dalszej dyskusji z przełożonym. Odezwał się, kiedy wszystko już eksplodowało.

Następnie dalej tłumaczył swojemu rozmówcy:

Zapytałem „i co teraz?". Odpowiedzieli „skąd wiedziałeś?!". A ja na to „wy poje**** w łeb idioci!" – mówił wściekły.

Opisana historia ma najwyraźniej związek z działaniami armii Ukraińskiej. Informowała ona o tym, że w niedzielę został przeprowadzony skuteczny atak na pięć obiektów wojskowych armii rosyjskiej. Były to magazyny amunicji, jak też punkty dowodzenia gwardii narodowej. W ostrzale zginęło kilkunastu wysokich rangą żołnierzy oraz 60 jednostek sprzętu.

Źródło: wp, twitter

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną