Dowódca głupszy niż żołnierz. Rosja to jednak stan umysłu! [Wideo]

Improwizacja to częsty sposób na radzenie sobie z problemami, które wykraczają poza możliwości, czy też chęci typowego przedstawiciela tego kraju. Wojna z Ukrainą jest także przejawem takiego podejścia.

Zmęczeni wielomiesięczną wojną, Rosjanie, a także Ukraińcy popełniają błędy. Istotne jest, jednak aby na swoich porażkach uczyć się, wdrażać poprawki i eliminować nieprzemyślane ruchy. Rosjanie poddani silnej presji międzynarodowej, a wojskowi naciskom ze strony dowódców, najwyraźniej przestają myśleć.

Stracili najprawdopodobniej kolejnych żołnierzy — i to w jakich okolicznościach!

Doszło bowiem do spektakularnej porażki, wynikającej z głupoty. Trudno to nawet ująć słowami.

Rosyjski żołnierz dostał rozkaz, by wymierzyć w cel i oddać strzał. Przed nim stała zdobyta przez rosyjskie wojsko wyrzutnia pocisków S-300. Kilkadziesiąt metrów obok, znajdował się pojazd z pociskami. Mężczyzna sam ulokował się pośród drzew i leżał na ziemi. Następnie usłyszał rozkaz: strzelać i niezwłocznie wykonał polecenie.

Wybuch, jaki nastąpił, zmiótł najprawdopodobniej obu wojskowych, czego nie pokazano na nagraniu.

Pozostaje nam zażartować, stojąc po stronie Ukrainy, że Rosja przegra sama ze sobą w tej batalii. Obecnie jednak spór, rozgrywający się na terenie Ukrainy zaczął przypominać długie i wyczerpujące potyczki w partii szachów.

Ostatnio media obiegły informacje, że nasz wschodni sąsiad zaczął zadawać dotkliwe ciosy w logistykę na zapleczu wroga: magazyny, zaopatrzenie, składy z amunicją. Jak się donosi, jest, to efekt dostaw HIMARS-ów i ich działania.

A Russian soldier destroys a captured Ukrainian S-300 TEL utilizing a fairly interesting method. pic.twitter.com/Oy9XvHLcD5

— OSINTtechnical (@Osinttechnical) July 6, 2022