Absurd! Dla lewicy Depp jako mężczyzna nie powinien wygrać z Amber Heard

0
0
/

W tzw. procesie dekady Johnny Depp wygrał z byłą żoną Amber Heard, której zarzucał zniesławienie. Poszło o artykuł, w którym Heard sugerowała, że padła ofiarą przemocy domowej, co Depp uznał za przytyk do siebie.

Johnny Depp argumentował, że przez oskarżenia byłej żony stracił intratne propozycje pracy, w tym w kolejne części „Piratów z Karaibów”. Zażądał więc od Amber Heard 50 mln odszkodowania. To nie pieniądze były tu jednak najważniejsze, ale ustalenie kto ma rację. Kiedy bowiem zaczął się proces, obie strony przypisywały sobie agresję. Wyszło na jaw, że był to patologiczny związek, w którym Depp nie stronił np. od smsów do przyjaciół, w których pisał, że chciałby zobaczyć zwłoki swojej żony w bagażniku. Amber miała z kolei zdefekować się do łóżka męża. Na porządku dziennym miały być wyzwiska i bójki, choć jak Depp przekonywał, to on był w nich ofiarą. Heard nie udało się udowodnić przed sądem, że była bita, a Depp pokazał kawałek palca, który odcięła mu żona stłuczoną butelką podczas kłótni. Ława przysięgłych po sześciu tygodniach uznała winnym Amber Heard. Sąd przyznał Deppowi 15 mln dolarów odszkodowania, ale ostatecznie Amber ma zapłacić mu 10 milionów, a Depp jej 2 miliony za to, że podczas procesu jego prawnik ją zniesławił.

Lewicowe media mówią jednak przede wszystkim o wielkiej przegranej ruchu Metoo, a nawet straszą, że teraz… mężczyźni będą pozywać kobiety. Na portalu wysokieobcasy.pl należącym do Gazety Wyborczej czytamy: „Jeśli Johnny Depp jakimś cudem wygra proces z Amber Heard, można spodziewać się podobnych pozwów przeciwko kobietom, które twierdzą, że doświadczyły przemocy”.

Znamienne, że prawnik Heard sam próbował w mowie końcowej stworzyć narrację, wedle której mężczyzna w zasadzie nigdy nie może być ofiarą przemocy domowej: „Jeśli wydaje się wam, że przynajmniej raz ją uderzył, proces wygrywa Amber. Jeśli wydaje się wam, że choć raz ją obraził lub znęcał się nad nią psychicznie, proces wygrywa Amber. Jeśli uznacie, że oboje się nad sobą znęcali, to też znaczy, że proces wygrywa Amber”. Z tego by wynikało, że jeśli żona znęca się nad mężem psychicznie i fizycznie, ale mężczyzna choć raz ją obrazi, to on jest winny i powinien być pociągnięty do odpowiedzialności.

Lewicowe media sugerują też, że ten proces i wyrok to wielka krzywda dla kobiet, bo Amber Heard była wielokrotnie poniżana przez internautów i prawników, a przecież jest kobietą. Nie zwracają uwagi przy tym, że kobieta też ponosi odpowiedzialność za swoje czyny, które podlegają ocenie i krytyce. Adwokatka Deppa Camille Vasquez w mowie końcowej zwróciła się do ławy przysięgłej o „pociągnięcie Heard do odpowiedzialności za kłamstwa”. Przypomnijmy, że aktorka twierdziła chociażby, że została brutalnie zgwałcona butelką przez męża. Adwokat powiedziała też: „Na szali jest dobre imię człowieka, a także życie, które stracił, kiedy oskarżono go o przemoc. Na tej sali siedzi prawdziwa ofiara przemocy, ale nie jest nią Amber Heard. Na tej sali znajduje się też sprawca przemocy, i to nie jest Johnny Depp”.

Amber Heard po wyroku wydała oświadczenie, w którym napisała: „Rozczarowanie, które odczuwam dzisiaj, jest nie do opisania. Jestem załamana, że góra dowodów wciąż nie wystarczyła, by przeciwstawić się nieproporcjonalnej sile, wpływom i wpływom mojego byłego męża. Jestem jeszcze bardziej rozczarowana tym, co ten werdykt oznacza dla innych kobiet. To pomyłka. Cofnęliśmy się do czasów, kiedy kobieta, która przemówiła i zabrała głos, mogła zostać publicznie zawstydzona i upokorzona. Decyzja sądu odsuwa ideę, że przemoc wobec kobiet należy traktować poważnie”. Ta wypowiedź dobrze pokazuje podejście aktorki i lewicowego środowiska. Nie liczy się, że kłamała, że rzucała bezpodstawne oskarżenia, których nie była w stanie udowodnić, że zniszczyła karierę mężowi swoimi oskarżeniami. Znaczenie ma to, że jest kobietą i mówiła o przemocy domowej, więc sąd i społeczeństwo powinny stanąć po jej stronie.

Chris Klinsky 

Źródło: Chris Klinsky

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną