POGROM chrześcijan w Syrii? Turcja grozi inwazją!

Turcja zagroziła nową inwazją na Syrię, podobną do tych z października 2019 r. i stycznia 2018 r., które doprowadziły do powszechnej czystki etnicznej Kurdów, Jazydów i innych mniejszości.
Recep Tayyip Erdogan powiedział, że Ankara planuje nową operację wojskową. Może to spowodować zmiany demograficzne, ponieważ Turcja obiecała powrót syryjskich uchodźców, w większości Arabów, do „bezpiecznej strefy”, którą chce stworzyć. W przeszłości najazdy Ankary prowadziły do prześladowania i zmuszania Kurdów i innych mniejszości do ucieczki, a grupy ekstremistów przejęły kontrolę na terenach rządzonych przez Turcję.
Reżim w Turcji, który miesza skrajny nacjonalizm i fundamentalizm religijny zakorzeniony w Bractwie Muzułmańskim, poprzysiągł stworzenie „strefy bezpieczeństwa” wzdłuż granicy. Jest to podobne do „bezpiecznej strefy”, którą utworzyła w październiku 2019 r., kiedy spowodowała ucieczkę 200 000 ludzi i najazd na wschodnią Syrię. W tym czasie Ankara utrzymywała bliskie stosunki z administracją Trumpa i uzyskała zielone światło od Białego Domu do inwazji i ataku na Syryjskie Siły Demokratyczne, grupę wspieraną przez USA. W dziwacznej serii wydarzeń Waszyngton otworzył drzwi swojemu „sojusznikowi z NATO”, Turcji, by zaatakować tych samych ludzi, których Ameryka również szkoliła do walki z ISIS.
Biały Dom twierdził, że Turcja będzie walczyć z ISIS, a Stany Zjednoczone opuszczą Syrię. Administracja Trumpa spotkała się z tak twardą reakcją ze strony Kongresu i członków administracji, że zmieniła kurs. Ale szkody zostały wyrządzone, obszar przygraniczny został zniszczony, a kluczowi cywile, tacy jak Hevrin Khalaf, młoda przywódczyni polityczna, zostali wytropieni i zamordowani przez wspieranych przez Turcję ekstremistów.
Ankara nazywa ludzi w Syrii „terrorystami”, jest to termin, którego używa w odniesieniu do każdego krytyka lub opozycji wobec rządzącej partii AKP. Zwykle oznacza to dziennikarzy, działaczy na rzecz praw człowieka, Kurdów, Jazydów, mniejszości chrześcijańskich i innych.
Na przykład w Afrin, kurdyjskim obszarze, który Turcja najechała w styczniu 2018 r., około 160 000 Kurdów zostało wygnanych ze swoich domów. Świątynie jazydów zostały zniszczone, cmentarze zbezczeszczone, a teren zamieniono na mieszkania dla ekstremistów wysłanych do Syrii przez Turcję. Grupy ekstremistyczne, z których część jest powiązana z byłymi syryjskimi grupami rebeliantów, porywają kobiety i są oskarżane przez USA, ONZ i innych o łamanie praw człowieka.
Jedna z tych grup została nawet usankcjonowana przez USA. Oznacza to, że Ankara, która twierdzi, że jest „sojusznikiem NATO”, wspiera ekstremistów i grupy powiązane z terrorystami, jednocześnie twierdząc, że „walczy z terrorystami”.
Syria jest już biedna, a ludzie wracają do zdrowia po zbrodniach ISIS. Celem Ankary jest destabilizacja obszarów wyzwolonych spod kontroli ISIS i usunięcie mniejszości z granicy. Ta historyczna czystka etniczna jest podobna do tego, co miało miejsce w Turcji po 1915 r. podczas ludobójstwa Ormian, a następnie ludobójstwa i masakry wspólnot chrześcijańskich w latach dwudziestych XX wieku.
Ankara zrobiła to już wcześniej na Cyprze, kiedy dokonała inwazji w latach 70. i wypędziła greckie mniejszości ze swoich północnych regionów. Czystka etniczna Afrin, Sere Kaniya i innych obszarów wzdłuż granicy w 2018 i 2019 roku zmieniła historyczne wzorce osadnictwa, usuwając rdzenne mniejszości.
Jest to podobne do tego, co wydarzyło się na Bałkanach w latach 90. – z tym wyjątkiem tego, że Ankara wykorzystała swoje członkostwo w NATO, by twierdzić, że potrzebuje „bezpieczeństwa” poprzez usunięcie mniejszości. Turcja wspiera również grupy ekstremistów, które często atakują Tel Tamr i obszary mniejszości chrześcijańskiej we wschodniej Syrii. Przeprowadza również zamachy bombowe na Sindżar w Iraku, obszar, w którym żyją jazydzi, którzy przeżyli ludobójstwo. Ankara zbombardowała także chrześcijańskie wioski w północnym Iraku, twierdząc, że „walczy z terrorystami”. Co dziwne, „wojna z terrorem” reżimu zawsze wydaje się być wymierzona w mniejszości na Bliskim Wschodzie.
Źródło: www-jpost-com