Macron będzie WŚCIEKŁY! Chcą się ODŁĄCZYĆ od Francji!

Po gwałtownych protestach na Korsyce, minister spraw wewnętrznych Francji mówi, że rząd w jest otwarty na rozmowy w sprawie niepodległości Korsyki.
Francuski rząd jest gotowy zaoferować „autonomię” Korsyce, sugerując, że państwo może chcieć poluzować swój historyczny, scentralizowany ucisk na śródziemnomorskiej wyspie, starając się uspokoić gwałtowne protesty.
„Jesteśmy gotowi posunąć się aż do autonomii – proszę bardzo, słowo zostało powiedziane” – powiedział regionalnej gazecie Corse Matin minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin przed dwudniową wizytą, która miała miejsce po dwóch tygodniach zamieszek. 100 osób zostało rannych, a budynki publiczne i policja zostały zaatakowane domowymi urządzeniami wybuchowymi.
Ale Darmanin dodał, że „nie może być dialogu, gdy trwa przemoc”. Powiedział: „Powrót do spokoju jest warunkiem koniecznym”.
Przywódcy Korsyki zachowali ostrożność i stwierdzili, że konieczne są zdecydowane propozycje rozmów. Wyspa będzie potrzebowała „silnych sygnałów, zanim uwierzy, że nadchodzą zmiany”, powiedziała przewodnicząca parlamentu regionalnego, Marie-Antoinette Maupertuis.
To bezprecedensowa propozycja, by francuski minister rządu zaproponował autonomię Korsyce, wyspie liczącej 330 000 osób, która leży bliżej Włoch niż Francji kontynentalnej.
Miejsce narodzin Napoleona Bonaparte było francuskie od XVIII wieku i chociaż jego status i wezwania do większej niezależności od dawna dręczyły Paryż, kolejni prezydenci Francji zamietli je pod dywan.
Protesty na wyspie spowodowały poważny kryzys rządowy we Francji. Czterdziestoletnia korsykańska kampania „wyzwolenia narodowego”, polegająca na bombardowaniu i przemocy wymierzonej w francuską infrastrukturę, uspokoiła się w 2014 r., kiedy uzbrojeni separatyści ogłosili „zakończenie operacji wojskowych”.
Od tego czasu korsykańscy nacjonaliści dążący do większej autonomii od państwa francuskiego zostali wzmocnieni sukcesami wyborczymi na szczeblu lokalnym i regionalnym, ale uważa się, że Emmanuel Macron nie poruszył się w tej sprawie podczas swojej prezydentury, a autonomistyczni i nacjonalistyczni Korsykanie są sfrustrowani faktem, że kwestia zreformowania statusu wyspy pozostaje zamrożona od 2018 roku.
Protesty wybuchły dwa tygodnie temu po brutalnym ataku więziennym na kluczowego nacjonalistę, Yvana Colonnę, który był przetrzymywany we francuskim więzieniu na kontynencie. Jest w śpiączce po tym, jak inny więzień, który odbywał dziewięcioletni wyrok za planowanie ataków terrorystycznych, próbował go udusić na placu ćwiczeń.
Demonstracje i zamieszki trwają od czasu ataku na Colonnę 2 marca, za który protestujący obwiniają rząd francuski. Tysiące ludzi wyszły na ulice. Plakaty na weekendowych demonstracjach głosiły: „Mordercy z rządu francuskiego”.
Setki zakapturzonych protestujących rzucało koktajlami Mołotowa i domowej roboty ładunkami wybuchowymi w policję i budynki publiczne. Prokuratorzy powiedzieli, że 102 osoby zostały ranne w podczas starć w Bastii, drugim co do wielkości mieście Korsyki. Spośród rannych 77 było policjantami. Główny prokurator Bastii powiedział AFP, że miasto było świadkiem „ekstremalnie brutalnych” scen, a związek policji powiedział, że funkcjonariusze mają do czynienia z „quasi-powstańczą” sytuacją.
Narodowy Front Wyzwolenia Korsyki (FLNC), główna grupa bojowników stojąca za 40-letnią walką zbrojną o oddzielenie Korsyki od Francji, ostrzegła w oświadczeniu dla Corse Matin w środę, że popiera obecne protesty i że rewolta może prowadzić do „powstania”. Oznacza to, że grupa może wznowić swoją działalność.
Rząd nie podał żadnych szczegółów, ale dyskusja mogłaby zbadać autonomiczny status, w którym Korsyka przejmuje pewne uprawnienia ustawodawcze, takie jak podatki, lokalny rozwój gospodarczy i kwestie mieszkaniowe na wyspie znanej z dużej liczby domów wakacyjnych będących własnością nie-Korsykan.
W Polsce się o tym nie mówi, ale dążenie Korsykan może stać się iskrą zapalną dla podobnych działań w całej Europie, prowadząc do jeszcze większego osłabienia UE.
Źródło: Guardian