SZOK! Biskupi poparzeni kwasem! Sprawcą jest ksiądz

0
0
/ źródło: Pixabay

Po ataku żrącą substancją, oparzenia odniosło siedmiu greckich biskupów prawosławnych oraz kilka osób świeckich - poinformował dziennik "Kathimerini".

Sytuacje z Grecji, za tamtejszymi mediami, podała dalej Polska Agencja Prasowa. Jak podała grecka gazeta, w Atenach siedmiu biskupów greckiej Cerkwi prawosławnej zostało zaatakowanych kwasem przez prawosławnego księdza. Duchowni są leczeni z oparzeń w szpitalu, obrażenia trzech z nich są poważne. Zdarzenie miało miejsce w środę 23 czerwca po południu, podczas posiedzenia sądu dyscyplinarnego w sprawie 36-letniego mnicha ze święceniami kapłańskimi. Biskupi Kościoła Greckiego spotkali się w klasztorze Petraki w centrum Aten, by przedyskutować ewentualne suspendowanie mężczyzny, którego oskarżano o udział w handlu narkotykami. Według lokalnych mediów, w czerwcu 2018 roku nakryto go na posiadaniu 1,8 grama kokainy.

 

Oprócz hierarchów ucierpiało dwóch prawników oraz policjant, który złapał sprawcę, gdy próbował zbiec z klasztoru Petraki, w którym mieści się siedziba greckiej Cerkwi. Funkcjonariusz również został hospitalizowany. Policja nie przekazała jakim żrącym płynem oblano biskupów, ale wiadomo, że duchowni są leczeni z oparzeń na twarzy i dłoniach - pisze agencja AP. "Kathimerini" przekazał, że atakujący użył kwasu. Agencja prasowa ANA podaje, że poparzenia w ich wypadku dotyczą głównie okolic twarzy. Gazeta „TaNea” napisała, że zatrzymany mnich przyniósł ze sobą „dużą butelkę żrącego płynu”. Atak potępiła już prezydent Grecji, Katerina Sakellaropoulou. Rozmowę z głową Kościoła Greckiego odbył premier kraju, Kyriakos Mitsotakis. Publicznie wyraził „głębokie zasmucenie” całym zdarzeniem i zapewniał o pomocy medycznej, którą poszkodowani w tym ataku otrzymać mają ze strony państwowej służby zdrowia.

 

Sytuacja w Grecji dotyczyła biskupów, a sprawcą napadu był ksiądz, jednak w innych rejonach świata dochodzi do prześladowań całego Kościoła. Kościół katolicki w Mjanmie (dawnej Birmie) jest coraz bardziej represjonowany przez reżimowe wojsko. Dochodzi do coraz częstszych aresztowań księży i przeszukiwań kościołów. Junta wojskowa utrudnia także działania lokalnej Caritas, która, z powodu blokad dróg i zakazu wjazdu w pewne regiony, nie jest w stanie dostarczać potrzebującym wystarczającej pomocy żywnościowej i medycznej.

 

Biskupi tego kraju alarmują, że Kościół jest coraz bardziej represjonowany i bezpodstawnie oskarżany o wspieranie rebeliantów przez przedstawicieli junty wojskowej, która w lutym przejęła władzę. Biskupi ujawniają, że w ostatnim tygodniu aresztowanych zostało aż siedmiu kapłanów, którzy po kilkunastogodzinnym przesłuchaniu zostali wypuszczeni na wolność. Bez wyraźnego motywu wojsko przeszukało ich mieszkania i skonfiskowało telefony, kontrolując połączenia.

 

Mimo wielu apeli ze strony biskupów i wspólnoty międzynarodowej wciąż trwa także ostrzał kościołów, szpitali i szkół, które stały się miejscem schronienia dla tysięcy uchodźców, głównie kobiet i dzieci. Niezależne źródła informują, że w minionym tygodniu wojsko puściło z dymem kilka wiosek w regionie Mandalaj. Zginęło wiele osób starszych, które nie były w stanie uciec przed ogniem. Kościelne źródła informują, że wojsko dokonuje pokazowych akcji palenia żywności i lekarstw, by zastraszyć miejscową ludność.

 

Tymczasem jak informuje lokalna Caritas sytuacja w Mjanmie jest dramatyczna. Szacuje się, że co najmniej 200 tys. osób potrzebuje pilnego wsparcia żywnościowego. Są to głównie osoby, które schroniły się przed represjami w dżungli. Dzięki pomocy płynącej z zagranicy udało się zakupić rzeczy pierwszej potrzeby: zapałki, żywność, leki, płachty przeciwdeszczowe i materace. Dostarczenie pomocy na miejsce jest jednak niebezpieczne i bardzo trudne. Transporty śledzone są przez wojsko, które często je rekwiruje albo po prostu niszczy.

 

Bardzo ważne jest, by nie zapominać o Birmańczykach, stąd takie znaczenie mają działania Stolicy Apostolskiej i apele papieża Franciszka zachęcające do przywrócenia w tym kraju sprawiedliwości – mówi Radiu Watykańskiemu Antonio da Silva, który organizuje w Rzymie modlitwę w intencji Birmy.

 

Represje są niezwykle ciężkie. Do tego dochodzi sytuacja pandemiczna, której w obecnej sytuacji trudno stawić czoło oraz bardzo ciężka sytuacja społeczna, która sprawiła, że tysiące ludzi cierpi dotkliwy głód. Nie można o tym kraju zapominać. Papież Franciszek wielokrotnie podejmował ten temat – przypomina da Silva.

 

WO

 

 

Źródło: PAP, KAI

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną