Czy Grzegorz Schetyna rozbija SLD?

Z nieoficjalnych informacji medialnych wynika, że tuzy SLD planują przejść do PO. Chodzi tu o Katarzynę Piekarską, byłą wiceszefową SLD, Jerzego Wenderlicha, obecnego wiceprzewodniczącego Sojuszu a wcześniej wicemarszałka Sejmu, oraz prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca.
SLD do ostatniej chwili zwlekało z ogłoszeniem samodzielnego startu, licząc na wspólną listę z PO. To z pewnością dałoby Sojuszowi znacznie większą szansę na zdobycie mandatów. Schetyna czekał jednak aż do ostatniej chwili, mając nadzieję, że dołączy do niego PSL.
Kiedy to się nie stało, sojusz z SLD okazał się być nieatrakcyjny. Dla wyborców mógłby być bowiem zbyt wyraźnym znakiem skręcania PO na lewo. Byłoby to na pewno wykorzystane przez PiS i Schetyna nie miałby szans pozyskać wyborców centrum.
Teraz jednak wydaje się być realizowany inny plan - koalicji nie między partiami, ale koalicji ludzi ze wszystkich partii. Schetyna próbuje przejąć najgłośniejsze nazwiska SLD i PSL-u, aby pokazać, że Po reprezentuje całą opozycję. Strategia ta, gdyby była udana, pozbawiłaby SLD szans na przetrwanie.
Źródło: Redakcja