"Całą moją energię oddałem wojsku". Nie żyje gen. Waldemar Skrzypczak

Gen. Waldemar Skrzypczak zmarł w wieku 69 lat.
Gen. Waldemar Skrzypczak to zasłużony polski żołnierz i dowódca. "W latach 2006–2009 był dowódcą Wojsk Lądowych. (...) Od 2011 pełnił funkcję doradcy ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, a w latach 2012–2013 podsekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej." Służył też jako dowódca Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku.
Generał dwa razy był żonaty. Z pierwszą żoną Teresą miał z nią dwoje dzieci: syna Renarta (ur. 1981) i córkę Annę (ur. 1984). Jednak za czasów swojego pierwszego małżeństwa, gen. Skrzypczak poświęcił się wojsku:
Wszystko to, co miałem, całą moją energię oddałem wojsku. Miałem jedną rodzinę, którą niestety utraciłem, przez to, że wszystko co mogłem poświęcałem wojsku, a zdecydowanie mniej tej rodziny. Moja poprzednia żona wychował dwoje dzieci, wspaniałych dzieci i wszystkie medale, które mam za tamten okres to jej się należą, bo ona była doskonałą matką dla moich dzieci.
- wspominał w materiale programu "Uwaga"*
I tak to pierwsze małżeństwo się rozpadło, a w 2008 generał po raz drugi wziął ślub - jego żoną została Iwona. Para ma córkę Natalię (ur. 2009). W drugim małżeństwie wojskowy starał się więc poświęcać więcej czasu rodzinie.
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci gen.Waldemara Skrzypczaka.
To ogromna strata – zarówno dla jego Bliskich, jak i całej wojskowej rodziny. Był naszym wieloletnim mentorem sztuki wojskowej i wspaniałym dowódcą, który bez względu na stopnie wojskowe okazywał zawsze zainteresowanie losem każdego żołnierza. Nasze myśli i modlitwy kierujemy dziś do Rodziny Pana Generała.
Cześć Jego Pamięci...
- napisało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, żegnając zmarłego generała.
*cyt. za se.pl