Zdaniem ekspertów sytuacja na rynku jest analogiczna do tej, która poprzedziła krach w 1929 r. w Stanach Zjednoczonych. Oczekuje się, iż ciągu najbliższych trzech miesięcy chińska giełda odnotuje spadki o 14 procent.

Tom DeMark, którego prognozy co do sytuacji na giełdach sprawdzały się w ostatnich latach, ostrzega, że rząd manipuluje wynikami giełdowymi, włącznie z tym, że nakładają na głównych akcjonariuszy zakaz sprzedawania swoich udziałów, co pozwoliło wstrzymać strumień odpływu kapitału z 4 bln rynku w mniej niż miesiąc. Obecnie jednak, w obawie o spekulacje, wycofuje swoje wsparcie.

Mimo tego istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta bezprecedensowa interwencja sprawi, iż z chwilą wyhamowania gospodarki, sytuacja może się zdestabilizować.

- Nie wolno manipulować rynkiem – zauważa DeMark, który 40 lat swojego życia spędził na badaniu, jaki wpływ na wskaźniki giełdowe mają poszczególne czynniki.

Zdaniem DeMarka obserwowane na chińskim rynku euforia przeplatana z paniką przypomina sytuację rynku amerykańskiego w latach 20. ubiegłego stulecia, natomiast chiński rząd może jedynie odwlec w czasie krach, który jest nieunikniony i dotknie nie tylko chińską giełdę.

Julia Nowicka

Źródło: Bloomberg

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.