Bruksela odrzuca starania Berlina o odłożenie w czasie uruchomienia wartego wiele miliardów euro unijnego projektu cyberbezpiecznego systemu satelitarnego dla agencji szpiegowskich, rządów i armii.

Planowana konstelacja, nazwana IRIS2 - skrót od Infrastructure for Resilience, Interconnectivity and Security by Satellite - jest wspierana przez Francję i miałaby pochłonąć ponad 3 miliardy euro publicznych pieniędzy na rozwój europejskiej alternatywy dla kosmicznej sieci komunikacyjnej Starlink Elona Muska.

Jednak w obliczu zbliżających się ogromnych kontraktów, niemiecki wicekanclerz Robert Habeck napisał list do władz wykonawczych UE na początku kwietnia, twierdząc, że projekt IRIS 2 jest zbyt drogi; że prace nie są sprawiedliwie podzielone między Francję i Niemcy; oraz że planowane usługi nie są wystarczająco zaawansowane, aby były warte poniesionych kosztów, potwierdzili urzędnicy POLITICO.

Habeck zaproponował zawieszenie prac, podczas gdy IRIS 2, trzeci duży program kosmiczny bloku po sieci geonawigacyjnej Galileo i konstelacji obserwacji Ziemi Copernicus, zostanie gruntownie przemyślany.

"Stawka jest zbyt wysoka, by podejmować pochopne decyzje" - napisał Habeck w swoim liście do Komisji, o którym po raz pierwszy poinformował Handelsblatt.

Planowanie IRIS² jest jednak tak zaawansowane - z przydzielonymi środkami budżetowymi, ustalonym prawodawstwem UE i Europejską Agencją Kosmiczną na pokładzie z własnym finansowaniem - że krajowe wysiłki zmierzające do kierowania zamówieniami na tak późnym etapie gry są skazane na niepowodzenie.

"Lobbing przemysłowy za pośrednictwem państwa członkowskiego nie ma żadnego wpływu" - powiedział jeden z urzędników UE, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia trwającego procesu zamówień.

Architekt IRIS2, komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton z Francji, zobowiązał się w styczniu do podpisania "największego kontraktu kosmicznego w historii UE" do końca marca, aby uruchomić program. Tak się jednak nie stało, a ostateczna oferta konsorcjum SpaceRise, kierowanego przez Airbusa, wpłynęła dopiero 1 marca.

Propozycja jest obecnie analizowana przez unijną komisję przetargową, która nadzoruje proces przetargowy. Komisja przeprowadziła rozmowy ze SpaceRise w celu poprawy ostatecznej oferty, co Berlin przypisał żądaniom Habecka dotyczącym ponownego przemyślenia.