Na Twitterze wiceprezes Ruchu Narodowego skomentował spot PiS, w którym partia rządząca twierdzi, że sprzeciwia się imigracji. Zdaniem narodowców to nieprawda, w rzeczywistości PiS po cichu wspiera imigracje. Krzysztof Bosak w swoim wpisie stwierdził, że „ten spot PiS o „uchodźcach” jest tak odrażającą, cyniczną, podłą i głupią propagandą, że aż trudno uwierzyć, że naprawdę go wypuścili. Wierzę, że Polacy są znacznie mądrzejszym narodem, niezależnie od poglądów na politykę migracyjną i pomocową, niż sądzi Prezes i jego kamaryla”.

Choć trawa walka na śmierć i życie między PiS a groteskową opozycja, to są dla jednej i drugiej strony wspólne tematy tabu. Takim tematem jest niewątpliwie kwesta ściągania do Polski przez PiS imigrantów z Azji. PiS tego się wstydzi, a antyPiS nie chce przyznać, że PiS realizuje program groteskowej opozycji.
Groteskowa opozycja (PO, Nowoczesna i chuligani emeryci wszczynający burdy na ulicach) kłamie na temat PiS twierdząc, że PiS to partia nacjonalistyczna i katolicka. Te kłamstwa są na rękę PiS, bo elektorat PiS jest nacjonalistyczny i katolicki. Groteskowa opozycja gdyby chciała zniechęcić wyborców PiS do popierania PiS, musiałaby mówić prawdę o lewicowości PiS (wspieraniu imigracji, sprzeciwie wobec zakazu aborcji). Na szczęście dla PiS groteskowa opozycja nie może mówić prawdy o PiS, bo wtedy wyborcy antyPiS nie mieliby powodu do protestowania przeciwko PiS. Kłamstwa są wygodne dla obu stron.
Takim tematem tabu, dla PiS i antyPiS, jest niewątpliwie kwestia polityki PiS, która sprzyja napływowi imigrantów do Polski. Oficjalnie PiS karmi swoich wyborców bajkami o tym, jak jest przeciwny imigracji. Bajki te wspierają ataki groteskowej opozycji bezpodstawnie zarzucającej PiS uprzedzenia rasowe wobec imigrantów. PiS jest niewątpliwie uwiarygodniany tymi atakami groteskowej opozycji.
Prawda jednak jest ponura. Polityka PiS sprzyja imigracji do Polski. Wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak na swoim Facebooku przypomniał, że „w styczniu rząd chwalił się zawarciem umów zabezpieczających prawa socjalne imigrantów z Mongolii i Korei”. W swoim wpisie polityk Ruchu Narodowego zacytował informacje ze strony Ministerstwa Pracy: „Jest to kolejne z serii porozumień międzynarodowych, których beneficjantami są młodzi obywatele w wieku 18-30 lat. Program pozwala im na pobyt za granicą przez okres maksymalnie jednego roku (...) jak również podjęcie zatrudnienia bez ubiegania się o pozwolenie na pracę.”
Zdaniem Krzysztofa Bosaka „zablokowanie tworzenia w Polsce multikulti to nasz fundamentalny interes narodowy (...) Jeśli pozwolimy na wyminę populacji to nie będzie już dla kogo prowadzić polityki!”. Polityk wskazał tu na przykład Warszawy, która wciągu kilku miesięcy została zalana śniadymi imigrantami z Azji.
W swoich komentarzach na Facebooku Krzysztof Bosak przypomniał, że Ruch Narodowy „nie jest przeciw wszelkiej imigracji tylko przeciw masowej imigracji, czyli imigracji w takiej skali, która zaczyna zmieniać środowisko społeczne, kulturowe i rynek pracy w Polsce. Całkowicie przeciwni powinniśmy być natomiast względem imigracji muzułmańskiej”.
Zdaniem Krzysztofa Bosaka nie należy upowszechniać „poprawnych politycznie mitów, że wszyscy Azjaci dobrze się integrują. Zresztą nawet gdyby rząd dobierał wyłącznie takich, czego nie robi, bo wpuszcza ludzi z państw, z którymi są później największe problemy, to ja i tak nie chcę mieć społeczeństwa ze znacznym odsetkiem dobrze zintegrowanych imigrantów. Chcę by Polska pozostała domem dla narodu polskiego”.
Jan Bodakowski