No właśnie, kraj - czy firma?

0
0
/

Na pytanie jakie państwo jest najmniejsze na świecie niemal każdy odpowie: Watykan. Niektórzy mogą odpowiedzieć Sealandia albo Molossia. Ba, odpowiedzi może być więcej! W dziejach świata bywało bowiem tak, że ktoś zakładał własne państwo i podchodzi do tego śmiertelnie poważnie. Takie państwa mają nierzadko własne hymny, prawa, paszporty, rząd. Roy Bates, Kevin Baugh i inni tworzyli swoje państwa, jednak Watykan wciąż jest tym najmniejszym. Dlaczego? Ponieważ wspomniane państwa nie są uznawane na arenie międzynarodowej. A jednak ich twórcy mówią o nich i traktują je jak prawdziwe kraje. Dziś kilka słów o Sealandii, jednemu z najsłynniejszych państw stworzonych przez jedną osobę. Za fenomenem Sealandii stoi Roy Bates, który miał już dość płacenia podatków na rzecz Wielkiej Brytanii, nie wspominając już o prowadzeniu nielegalnej rozgłośni radiowej. Przeprowadził się wraz z rodziną na opuszczoną platformę znajdującą się poza wodami terytorialnymi Wielkiej Brytanii i w 1967 proklamował powstanie państwa Sealandii, którego dewizą jest ,,E mare libertas". Historia Sealandii jest pełna niezwykłych wydarzeń, platforma z kilkoma mieszkańcami była świadkiem  na przykład...walkę o władzę. Alexander Achenbach - premier kraju poróżnił się z Royem Batesem, odebrał mu władzę, jednak wkrótce Bates odzyskał platformę. Achenbach został wygnany, jednak do dziś uważa się za prawowitego władcę Sealandii, powołał także rząd na uchodźstwie. Sealandia posiada własną walutę (dolar sealandzki), znaczki pocztowe, paszporty. Językiem urzędowym jest język angielski, państwo ma również swój hymn. Sealandia to jednak nie tylko państwo, to również biznes. Jej konstytucja gwarantuje przestrzeganie podstawowych praw człowieka. Sealandia posiadając zorganizowaną władzę publiczną (!) jest zdolna wykonywać funkcje władzy państwowej zarówno w wymiarze wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Nie podlega jurysdykcji państw obcych. Jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, iż Sealandia podlega bezpośrednio prawu międzynarodowemu. W związku z tym, że suwerenność Sealandii nie może być kwestionowana, należy uznać ją za podmiot prawa międzynarodowego - swego czasu Polskie radio poświęciło jedną z audycji, zapraszając dr Marka Wasińskiego z Katedry Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych, Wydział Prawa Uniwersytetu Łódzkiego. W czasie II wojny światowej Brytyjczycy budowali na morzu otaczającym wyspy platformy uzbrojone w wielkie działa, które miały odpychać hitlerowską marynarkę i siły powietrzne. Po wojnie, w latach 60., zaczęli się na nich kryć miłośnicy rocka nadający na falach radiowych muzykę, która zrodziła rewolucję obyczajową. Wtedy pirackie rozgłośnie rządziły brytyjskim eterem. Jedną z nich - Radio Essex - założył na platformie Roy Bates, który był przekonany, że rząd mu nie zagrozi. - Czuję, że jest już za późno, aby zadziałali. A nawet jakby to zrobili, straciliby na popularności - tak mówił o politykach. Sealandia należy do tzw. micro-nations (brak odpowiednika w języku polskim). Pogłębiona analiza położenia prawnomiędzynarodowego Sealandii wymaga przedstawienia historii Rougs Tower, która umożliwi pełne i dokładne zrozumienie badanego problemu. Platforma została zbudowana w 1942 roku. Rok później  "osiadła" na ławicach pisaku Morza Północnego. Na oficjalnej stronie Sealandii możemy kupić sealandzki dowód osobisty. Mało tego, można też kupić tytuł barona, hrabiego, księcia czy lorda. Oferta dostępna jest dla pań i panów. Choć Roy Bates już nie żyje a obecnym władcą Sealandii jest książę Michael Bates założyciel państwa nadal jest upamietniany. W końcu w zeszłym roku Sealandia obchodziła 50 lecie swojej niepodległości. O ludziach takich jak Bates krążą skrajne opinie. Jedni uważają ich za niegroźnych oryginałów, inni za zwykłych cwaniaków. Ciężko jednak odmówić im żyłki handlowej, Sealandia czy Molossia stały się sławne, ta druga, wraz ze swoim przywódcą zagrała w komedii ,,Kickassia". Sealandia jest więc nie tylko krajem, jest też firmą. Jak u Arystotelesa -ale z niewielkim przymrużeniem oka: (…) człowiek jest z natury stworzony do życia w państwie, taki zaś, który z natury, a nie przez przypadek, żyje poza państwem, jest albo nędznikiem, albo nadludzką istotą…".   Fot. Pixabay

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną