
Takiej katastrofy nie spodziewał się nikt w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jak wynika z danych przesłanych przez kuratorów oświaty do Ministerstwa Edukacji Narodowej, tylko 11 proc. szkół uczestniczyło w strajku nauczycieli.
Na nic zdały się histeryczne wezwania ludzi Broniarza i propaganda w opozycyjnych mediach. Strajk ZNP zakończył się dotkliwą porażką. Sławomir Broniarz już wczoraj chyba przeczuwał, że z frekwencją strajkową nie będzie dobrze, gdyż bajał o rzekomych naciskach na nauczycieli, których miano straszyć „konsekwencjami” jeśli wezmą udział w strajku. Ponoć interweniować miała policja. W jednym z wczorajszych wywiadów był on bowiem przekonany, że do strajku dołączy 40 - 45 proc. szkół.