Czy Bartłomiej Sienkiewicz zapowiada obcą interwencję - może przyjść ktoś z zewnątrz i zarządzić tym burdelem

0
0
/

prawy.pl_images_sienkiewicz_tasma- W pewnym momencie może przyjść ktoś z zewnątrz i zarządzić tym burdelem - powiedział między innymi te słowa w swoim wywiadzie dla Onetu były minister spraw wewnętrznych i administracji Bartłomiej Sienkiewicz. Ten sam, który zrobił policyjną prowokację z budką po rosyjską ambasadą w czasie Marszu Niepodległości. I ten sam, który w restauracji "Sowa i Przyjaciele" ocenił państwo polskie jako "ch..j dupa i kamieni kupa". Bartłomiej Sienkiewicz udzielił wywiadu niezawodnej "Gazecie Wyborczej" w którym ubolewał nad "praktycznym obaleniem konstytucji w Polsce". -  Każdy z ministrów, każda administracja danego ministerstwa reprezentuje swoje własne interesy bardziej niż ogółu. A dobra polityka powinna polegać na tym, że interes państwa jest realizowany poprzez wiele różnych intrumentów. Są przykłady teoretycznego działania państwa polskiego. W pewnym momencie może przyjść ktoś z zewnątrz i zarządzić tym burdelem. Polskie państwo działa teoretycznie. To takie państwo, które zamiast realizować politykę bezpieczeństwa z wykorzystaniem całego instrumentarium - od izby skarbowej przez policję i innego rodzaju służby - po prostu tego nie robi. Jeśli o decyzjach pojedynczego urzędnika skarbowego w pojedynczym przypadku pojedynczego bandyty musi się odbyć rozmowa dwóch ministrów konstytucyjnych, to znaczy, że państwo nie działa, jak należy. Innym problemem jest kwestia stanowienia prawa. Prawo w Polsce jest stanowione w sposób chaotyczny. Co się sprowadza do tego, że gdy partia rządząca ma wyraźną przewagę w parlamencie, to wszystkie poprawki są odrzucane - co jest kiepskie, bo wtedy łatwo się pomylić. Konstytucja w Polsce już praktycznie została obalona - mam na myśli stworzenie sytuacji, w której nie ma żadnej kontroli zgodności prawa z konstytucją, co powoduje, że ona właściwie nie funkcjonuje. To, co się dziś nazywa sporem o Trybunał, tak naprawdę jest sporem o obowiązywanie lub nie konstytucji. Jedynym wyjściem, moim zdaniem, jest ucieczka do przodu. Czyli próba zbudowania niestety na nowo, wspólnie (...) nowych ram konstytucyjnych. Przecież z tymi ludźmi, którzy reprezentują zupełnie inny sposób myślenia o państwie, ale za którymi stoi jednak realna emocja społeczna, musimy się w końcu spotkać i zacząć rozmawiać. (...) W przeciwnym wypadku nie będzie żadnego państwa polskiego. Bo w pewnym momencie po prostu przyjdzie ktoś z zewnątrz i zarządzi tym burdelem - nie ma innego wyjścia. To, co nas więc czeka, to wspólna rozmowa, wspólne budowanie nowych ram konstytucyjnych, i mam nadzieję, że rządzący nie przekroczą linii, poza którą nie będzie to już możliwe - bajdurzy "Gazecie Wyborczej" były minister.    

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną