Prawie siedem procent załogi Agory S.A. do końca roku pożegna się z pracą w firmie.
- Ustabilizowanie wyniku finansowego działalności prasowej wymaga głębokiej zmiany w modelu pracy redakcji oraz w wydaniach „Gazety Wyborczej”, co wiąże się z ograniczeniem zatrudnienia w segmencie prasa oraz reorganizacja pracy zespołów redakcyjnych. W ramach prowadzonego procesu transformacji działalności prasowej spółka skoncentruje się na rozwoju dziennika „Gazeta Wyborcza”, rezygnując jednocześnie z wydawania bezpłatnego dziennika „Metrocafe.pl” z dniem 14 października 2016 roku - poinformowała Agora w komunikacie giełdowym. Oznacza to tylko tyle, że koncern wydawniczy zwalnia mnóstwo osób.
Agora poinformowała, że planuje do końca br. zwolnić do 135 pracowników etatowych, czyli 6,8 proc. zatrudnionych obecnie osób. Jednocześnie tłumaczy, że zarząd dokonał również przeglądu innych obszarów działania w celu dopasowania struktury zatrudnienia do aktualnych potrzeb. - Przyczyna planowanych działań restrukturyzacyjnych, w tym ograniczenia zatrudnienia, są utrzymującą się rynkową recesją w wydatkach na reklamę prasową oraz spadek sprzedaży egzemplarzowej prasy. Biorąc pod uwagę obecną kondycję rynku prasy papierowej, negatywne prognozy dotyczące perspektyw jego dalszego rozwoju oraz postępująca cyfryzacja medium, zarząd spółki uznał, że niezbędne jest podjęcie kolejnych działań przyspieszających proces transformacji działalności prasowej Agory – czytamy w komunikacie.
- Wprowadzane zmiany mają zapewnić dbałość o rozwój jakościowych treści przygotowywanych zarówno do wydania papierowego, jak i cyfrowego oraz intensywniejszy rozwój sprzedaży treści dziennika w formie cyfrowej - poinformowała spółka.
Bezpłatny dziennik Agory jako działa od 2001 roku. Do września ub.r. funkcjonował pod nazwą „Metro”, potem został przekształcony w „Metrocafe.pl”. W ostatnim okresie ukazywał się w nakładzie ok. 400 tys. egz., jest dystrybuowany w 18 największych ośrodkach miejskich.
Ostatnie duże zwolnienia pracowników Agory miały miejsce w 2013 roku. Z praca pożegnało się wówczas blisko 400 osób.
Małe jest pocieszenie, gdy wiadome jest, że odchodzący z Agory dziennikarze w innych rekcjach będą zapewne kreowali rzeczywistość – jak sami w większości o swoim zawodzie mówią. Kto wie, czy nie założą lokalnej gazety, radia a nawet internetowej telewizji... Może wynajmie ich jakaś stacja, gazeta czy portal. Trudno bowiem liczyć, że odejdą z zawodu.