Rzecznik Praw Obywatelskich podtrzymuje żądanie ograniczenia swobody umów i wolności sumienia

0
0
/

zboczency_gejeobrzydliweW dwóch niedawno publikowanych listach Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wyjaśniał Ministrowi Sprawiedliwości oraz portalowi wPolityce, „jakie przepisy obligują do interwencji w sprawie dyskryminacji klientów punktów usługowych". Argumentacja Rzecznika nie znajduje oparcia ani w przywołanych przez niego przepisach prawa ani w cytowanym przez niego samego orzecznictwie Sądu Najwyższego. Korespondencja Adama Bodnara dotyczy sprawy łódzkiego drukarza, który odmówił wykonania materiałów promocyjnych (roll-up'u) na zamówienie organizacji LGBT. Działacze organizacji uczynili z tej odmowy pretekst do wytoczenia precedensowej, pokazowej sprawy karnej. Dzięki interwencji Instytutu Ordo Iuris nakazowy wyrok skazujący utracił moc, a sprawa stała się głośna w całej Polsce, jako przykład naruszenia wolności gospodarczej przedsiębiorcy i przekreślenia wolność sumienia pracownika. Wyrok skazujący drukarza na karę grzywny nie zostałby zapewne wydany, gdyby nie interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich, który podsunął organom ścigania pomysł zastosowania przeciwko drukarzowi przepisu pochodzącego z lat 70. i wymierzonego wówczas przeciwko spekulantom. Na tym etapie zdecydowane stanowisko w sprawie zajął Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny, podkreślając, że: „sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać(...). Mają stać na straży praw i wolności obywateli, w tym także wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus." Broniąc swej interwencji wymierzonej w pracownika drukarni, Rzecznik przywołał art. 32 Konstytucji, przemilczał jednak w swym liście, że konstytucyjny zakaz dyskryminacji dotyczy władzy publicznej i bywa rozszerzany na stosunki prawa pracy, nigdy jednak nie dotyczy relacji pomiędzy równymi sobie podmiotami w obrocie gospodarczym (działanie horyzontalne). Tak daleka interwencja w wolność gospodarczą, zmuszająca każdego przedsiębiorcę do szczególnej ostrożności nie tylko w chwili świadczenia usługi, ale nawet na etapie formułowania oferty, miała być w 2012 roku przedmiotem tzw. ustawy antydyskryminacyjnej, której uchwalenia zaniechano wobec społecznych protestów. Podobne rozwiązania zawiera także projekt tzw. V Dyrektywy antydyskryminacyjnej, która wskutek powszechnego oporu obrońców wolności gospodarczej i wolności słowa (dyrektywa wymierzone jest również w media) od 2008 roku nie stała się jeszcze obowiązującym prawem, a Polska w ostatnich tygodniach oficjalnie wycofała swoje poparcie dla tego aktu. Gdyby przyjmowana przez Rzecznika wykładnia art. 32 Konstytucji była zasadna, żaden z tych aktów prawnych nie byłby kontrowersyjny. Instytut Ordo Iuris zwraca również uwagę na wadliwość podpowiadanego przez Rzecznika zastosowania w sprawie drukarza art. 138 kodeksu wykroczeń, wywodzącego się z okresu walki ze spekulantami i mającego dzisiaj na celu co najwyżej ochronę interesu konsumentów (tak brzmi tytuł rozdziału Kodeksu Wykroczeń w których mieści się art. 138). Jak słusznie wskazało Stowarzyszenie Rzeczników Konsumentów, konsumentem może być jedynie osoba fizyczna, a zatem organizacja LGBT nie powinna korzystać z tej szczególnej ochrony prawa karnego. Ponadto, zgodnie z literalnym brzmieniem artykułu 138 kodeksu wykroczeń, karalne jest tylko zachowanie osób zawodowo świadczących usługi w sytuacji, gdy odmawiają one świadczenia, do którego są obowiązane. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, z konstytucyjnej zasady ochrony wolności człowieka (art. 31 Konstytucji) wynika, że „nie wolno nikogo zmuszać do zawarcia umowy lub zakazywać mu zawarcia umowy, ani zmuszać do wyboru określonego kontrahenta, ani narzucać mu jej konkretnych postanowień, o ile przepisy prawa nie stanowią inaczej", a obowiązek świadczenia usług obejmuje tylko bardzo wąski zakres świadczeń o szczególnym i najistotniejszym znaczeniu. Ponadto w uzasadnieniu odmowy wykonania świadczenia można powołać się na wolność sumienia zagwarantowaną w art. 53 Konstytucji, co nie może ulegać wątpliwości po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził że „wolność sumienia każdego człowieka jest kategorią pierwotną, którą prawo konstytucyjne oraz regulacje międzynarodowe jedynie poręczają". Na zakończenie należy dodać, że nawet w świetle najbardziej radykalnych propozycji prawa antydyskryminacyjnego, działanie drukarza nie mogłoby mieć charakteru dyskryminacyjnego. Odmowa druku została dokonana nie z uwagi na osobę zamawiającego (którego drukarz nie znał), lecz z uwagi na przedmiot zamówienia (banner), a raczej jego treść. Sprawa dotyczy zatem w swej istocie odmowy uczestniczenia w propagowaniu treści, które stoją w sprzeczności z przekonaniami osoby świadczącej usługi. W tym zakresie pierwszeństwo swobody umów i wolnorynkowej wolności gospodarczej jest oczywiste. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę, w której szczegółowo opisuje błędy merytoryczne zawarte w argumentacji Rzecznika Praw Obywatelskich.  

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną