
Przed warszawskim sądem rozpocznie się dziś proces dwóch kelnerów, biznesmena i jego współpracownika.
Po kilkunastu miesiącach śledztwa, akt oskarżenia wniosła do sądu Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga. Oskarżyła ona dwóch kelnerów, biznesmena Marka F. i jego współpracownika Krzysztofa R. Zarzuciła im, że nielegalnie umieścili podsłuchy w restauracji w centrum Warszawy i rejestrowali z ukrycia nagrania najważniejszych osób w państwie.
Nagrania w 2014 roku ujawnił tygodnik "Wprost". Światło dzienne ujrzały rozmowy m.in. Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego, oraz Pawła Wojtunika i Elżbiety Bieńkowskiej. Nagrani zostali również prezes NBP Marek Belka i prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Według prokuratury, nagrania zlecił biznesmen Marek F., który w ten sposób chciał się zemścić za śledztwo w sprawie jego spółki węglowej. On sam nie przyznaje się do winy.
Sprawę rozstrzygać będzie trzech sędziów zawodowych.