MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 15 maja 2016

0
0
/

medytacjeJ 20, 19-23 Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Oto słowo Pańskie.  „Pokój wam” – mówi Jezus i od razu… pokazuje ręce i bok. Zranione, przebite. Dlaczego ciało Chrystusa po zmartwychwstaniu zachowało te rany? To musi mieć ogromne znaczenie, prorocze dla nas. Pokój nie jest stanem spokoju. Pokój rozgrywa się w sercu człowieka, który trwa przy Chrystusie. A okoliczności są najróżniejsze. Mimo chaosu, burzy wydarzeń, miejscem pokoju zawsze jest nasze serce zjednoczone z Bogiem. Bez względu na to, co się dookoła dzieje. Bóg nie chce cierpienia człowieka, ale w świecie jest grzech, ludzie dają się zwieść. Dlatego rany pokazane przez Chrystusa są dla nas bardzo ważne. Są Jego zapewnieniem nieskończonego trwania z nami. On raz umarł za grzechy wszystkie, ale to nie oznacza Jego odejścia lecz właśnie przeciwnie! Jezus Chrystus współodczuwa z nami, gdy jesteśmy ranieni. Współodczuwa z tymi, którzy bywają ranieni przez nas. W głębi serca nie chcemy się ranić. Chrystus o tym wie. Dlatego mamy brać Ducha Świętego! Co to znaczy? Oznacza to skapitulowanie z własnymi pomysłami na siebie i bliskich. Oznacza to rzucenie się w rozeznawanie drogi, która powstaje z Mądrości Boga właśnie tam, gdzie po ludzku nie można już przejść. I droga taka powstaje! Zawsze, jeśli przyjmiemy Ducha Świętego. Alleluja! Katarzyna Chrzan

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną