Księga Dżungli – atrakcyjna, z humorem i... bez genderpropagandy

Najnowsza ekranizacja „Księgi Dżungli" to doskonały film dla całej rodziny. Moralne przesłanie obrazu, zawarte jest w wyjątkowo atrakcyjnej formie. Film charakteryzuje się dynamiczną akcją, doskonałymi efektami specjalnymi i humorem. Bohaterem filmu jest mały chłopiec Mowgli mieszkający wśród mówiących ludzkim głosem zwierząt w indyjskiej dżungli. Chłopak został jako osesek uratowany przed śmiercią przez panterę Bagheera i wychowywany przez troskliwą wilczycę Raksha. Idyllę życia w dżungli burzy pojawienie się psychopatycznego tygrysa Shere Khana, który chce zabić chłopaka i za nic ma surowe, ale sprawiedliwe Prawo Dżungli. Mowgli musi więc uciekać. W trakcie ucieczki chce go skonsumować urocza samica węża Kaa, a zmusić do współpracy - gigantyczny małpiszon Louie, a pomaga mu cwaniak niedźwiedź Baloo. Film ma wiele cennych aspektów wychowawczych. Ukazuje potrzebę bycia moralnym, wartość rodziny, gloryfikuje odwagę i walkę ze złem, złych ukazuje jako odrażające istoty, które chcą uczyć nienawiści i demoralizować dzieci. Przesłanie etyczne podane jest w niezwykle atrakcyjnej wizualnie, dynamicznej i pełnej humoru formie. W filmie nie ma żadnych elementów lewicowej propagandy czy gender. Reżyserem filmu jest Jon Favreau. Film wyświetlany jest w kinach w całej Polsce. Choć obraz nie jest zbyt wierny wydarzeniom z zbioru opowiadań opublikowanych na przełomie 1893 i 1894 roku, to warto wspomnieć że autorem „Księga dżungli" był zmarły w 1936 roku Rudyarda Kiplinga, mason, antykomunista, antyfaszysta, antynazista, przeciwnik równouprawnienia kobiet, konserwatysta, zwolennik kolonializmu, segregacji rasowej i brytyjskiego imperializmu.