"Bezzałogowy obiekt latający" w pobliżu polskiego parlamentu! Jest komunikat

"Bezzałogowy obiekt latający typu modelarskiego" znaleziony został właśnie blisko polskiego parlamentu. Kancelaria Sejmu podała już szczegóły w sprawie!
O bezzałogowym obiekcie latającym typu modelarskiego poinformowało RMF FM. Jak się okazało znaleziony został na trawniku parku, który znajduje się w pobliżu polskiego parlamentu.
"Strażnicy, przeglądając monitoring, zauważyli, że obiekt był w powietrzu, nie ma jednak potwierdzenia, czy znalazł się nad parlamentem. Po odnalezieniu tego niewielkiego samolotu strażnicy i policja zabezpieczyli teren. Przeprowadzono sprawdzenie pirotechniczne. Nie stwierdzono zagrożenia, więc obiekt zabezpieczono do dalszego postępowania, które ma wyjaśnić okoliczności tego incydentu"
-możemy przeczytać.
Obiekt znaleziony został w we wtorek (16 września) rano przez funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. Leżał na tyłach Senatu, na terenie parku. Dodano, że nie odnotowano również wlotu nad parlament. Zaznaczono, że niemal od razu poinformowano wszystkie służby. Ponadto Straż Marszałkowska zabezpieczyła teren i sprawdziła obiekt czy nie stanowi zagrożenia. Na szczęście stwierdzono, że nie jest on groźny. Mimo to został zabezpieczony i oddany do dalszego postępowania.
Przypomnijmy, że w poniedziałek (15 września) premier Donald Tusk na portalu X opublikował wpis, który dotyczył dronów nad rządowymi budynkami. W tej sprawie z kolei zatrzymane zostały dwie osoby narodowości ukraińskiej i białoruskiej 21-letni mężczyzna i 17-letnia kobieta. We wtorek w czasie rozmowy z mediami Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb specjalnych zaprzeczył, że była to zmasowana akcja szpiegowska. Podkreślił, że zrobili to młodzi ludzie, którzy z niewiedzy bądź beztroski chcieli zrobić nagranie nad Łazienkami. Dodał, że to właśnie z tego powodu puszczano dron.
"Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu"
-napisał premier Donald Tusk na portalu X.