Nietypowa akcja w Tatrach. Chciał zjechać na TYM z Rysów!

Na znacznym obszarze kraju mamy ciepłą, wiosenną pogodę,. jednak w górach leży jeszcze śnieg. Pewien turysta w nietypowy sposób chciał skorzystać z zimowej aury. Skończyło się jednak na interwencji ratowników.
W poniedziałek wielkanocny (21.04.2025) pewien turysta wspiął się na Rysy. Jednak schodzić w dół zaczął już wieczorem.
Nie wiadomo, czy był już zmęczony, czy też po prostu taki miał plan, ale ze szczytu postanowił zjechać na tzw. jabłuszku, czyli ślizgu do zjeżdżania z rączką do trzymania.
Jabłuszko jednak się rozpędziło i mężczyzna wywinął fikołka. Stracił swój ślizg oraz czekan i przestraszony wrócił na górę. Na ten dzień miał najwyraźniej dość wrażeń, bo doczekał tam do rana.
Zaskoczony i wystraszony sytuacją, nie był w stanie kontynuować zejścia. W obliczu braku niezbędnego sprzętu i rosnącego strachu, podjął decyzję o powrocie na szczyt Rysów, gdzie spędził noc. Miał założone jedynie raczki.
Po otrzymaniu zgłoszenia ratownicy TOPR rozpoczęli akcję ewakuacyjną. We wtorek o poranku turysta został przetransportowany śmigłowcem w bezpieczne miejsce.
- informuje RMF.
Tymczasem TOPR przestrzega, że obecnie w górach jest sporo śniegu, który jest mokry, ciężki i niestabilny. Tak więc wychodząc na szlak, należy zachować szczególną ostrożność.
źródło: RMF