Tusk: Pętla informacji zaciska się wokół Macierewicza

Donald Tusk twierdzi, że prokuratura gromadzi dowody na to, że Antoni Macierewicz podlegał "rosyjskim wpływom". Na razie nie wygląda to jednak zbyt poważnie.
Tusk stwierdził: "Rzeczą najważniejszą jest pełne odzyskanie kontroli nad tym co się dzieje na terytorium państwa polskiego. Odzyskujemy tę kontrolę, nie było takiej kontroli. Mówimy tu zarówno o wymagających zbadaniach wpływach rosyjskiej agentury, czy generalnie Kremla na to co się dzieje w Polsce także na różnych szczeblach władzy i administracji. Do tego będzie potrzebna komisja, o której wspominałem".
Dodał też: "W sposób zupełnie dla mnie zrozumiały, chociaż trudny do zaakceptowania, od lat wypieramy tę świadomość. Czy chce pani cały rejestr osób, które pojawiły się w polskiej polityce, których patronem był albo Antonii Macierewicz, generalnie warstwa rządząca ze strony PiS-u w sposób absolutnie bezkarny (…) jeżeli chodzi o pana Antoniego Macierewicza, to weźmy na przykład osoby, które z inicjatywy i pod nadzorem pana Antoniego Macierewicza weryfikowały polskie służby wojskowe".
Podsumował przy tym: "Ta pętla informacji, jakie gromadzimy zaciska się wokół Antoniego Macierewicza".
Wydaje się, że wpisuje się to w nową narrację Tuska o jego antyrosyjskości, która jednak jest zupełnie absurdalna. To w końcu Tusk spotykał się z Putinem, rozdzielił wizyty prezydenta i premiera w 2010 r., przyjął optykę Rosjan przy śledztwie Smoleńskim i realizował wiele innych prorosyjskich działań.
Źródło: wp