Wdowa i dzieci słynnego aktora za "Skrzypka na dachu" Chaima Topola zdradzili żydowskiemu portalowi Haaretz o jego wyczynach, które miały na celu wsparcie agencji szpiegowskiej, wykorzystując jego status gwiazdy do pomocy w operacjach inwigilacyjnych Mosadu.
Aktor Chaim Topol, który zyskał międzynarodową sławę dzięki głównej roli Tewje w "Skrzypku na dachu", odegrał również rolę w prawdziwym dramacie o wysoką stawkę, jako agent agencji szpiegowskiej Mossad w Izraelu, powiedziała jego rodzina.
Topol, który miał bogatą karierę na scenie i ekranie, zmarł w zeszłym miesiącu w wieku 87 lat. W wywiadzie dla Haaretz, jego żona Galia oraz dzieci Adi i Omer opowiedzieli o tym nieznanym dotąd tajnym aspekcie jego życia.
"Nie wiem dokładnie, jaka jest właściwa definicja misji i obowiązków, które wykonywał" - powiedział Omer - "Ale jasne jest, że tata był zaangażowany w tajne misje w imieniu Mossadu".
Rodzina przypomniała sobie, że aktor miał mały aparat fotograficzny Minox i malutki magnetofon szpulowy oraz że często odbywał potajemne podróże zagraniczne.
"Tym, co zawsze motywowało Chaimkeh [Topola] były mrówki w spodniach, przygoda i odwaga" - powiedziała Galia. "Dlatego nikt nie był bardziej odpowiedni od niego, aby angażować się nawet w sprawy, o których się nie mówi".
