Informowaliśmy ostatnio, że Antoni Macierewicz, szef podkomisji smoleńskiej, ogłosił, że kieruje do prokuratury sprawę katastrofy smoleńskiej. Teraz powiedział na ten temat coś więcej.
Macierewicz stwierdził: "Postaramy się zrobić to tak, żeby dzisiaj do godz. 16 wszystkie materiały zostały przekazane do prokuratury. Tak być powinno. Im szybciej prokuratura zajmie się tą sprawą, tym lepiej".
Dodał też: "Zawiadomienie jest bardzo duże, bo łącznie z załącznikami, których jest 17, to jest ponad 1,5 tys. stron".
Zdradził również: "Większość materiału to materiał, który nie jest znany publicznie. Blisko 800 stron bardzo precyzyjnej analizy, pokazującej, jak bardzo służby rosyjskie interweniowały w sprawy polskie, w jak dużym stopniu uzależniały od siebie media i poszczególnych polityków".
O wiele rzeczy oskarża Donalda Tuska: "Mamy w tych materiałach do czynienia zarówno ze wskazaniem instytucji państwa rosyjskiego, które się tym zajmowały, w tym ówczesnego prezydenta Miedwiediewa, który wydał decyzję wskazującą, że tylko jedna firma w Rosji może zajmować się remontem samolotu. Krótko mówiąc, doprowadził do sytuacji, w której poprzednia decyzja premiera Donalda Tuska, że to właśnie te samoloty będą używane, że nie będzie kontynuacji zakupu nowych samolotów, które zaczął realizować minister Szczygło, tylko że będą to rosyjskie samoloty, spowodowało, że Rosjanie otrzymali pełną możliwość rozstrzygania dalszego przebiegu sytuacji".