Były premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet (CDU) przyznał się do błędów w postępowaniu ze szczepieniami przeciwko koronawirusowi. „Politycy powinni byli bardziej zwracać uwagę na możliwe konsekwencje szczepień w czasie pandemii” – mówił Laschet w programie ZDF „Berlin direkt”.
„Z perspektywy czasu należy powiedzieć szczerze i jasno: Istnieją również skutki uboczne. Nie zostało to powiedziane, nie zostało przekazane. Krytyka zarządzania komunikacją jest uzasadniona”, dodała Armina Lascheta z CDU.
Laschet narzekała na presję na nieszczepionych i czarno-białą debatę. Komisja śledcza Bundestagu musi teraz zbadać błędy przeszłości. Ponadto państwo musi pomóc tym, którzy zostali poszkodowani w wyniku szczepień. Laschet wzywa do utworzenia fundacji, do której pieniądze powinni wpłacać również producenci szczepionek.
Jeszcze dwa lata temu premier Bawarii Markus Söder (CSU) mówił o „pandemii nieszczepionych”, czyli w listopadzie 2021 r. Światowy dyrektor medyczny Ulrich Montgomery narzekał na „tyranię nieszczepionych”. A premier Dolnej Saksonii Stephan Weil (SPD) chciał „znacznie dokręcić śrubę” dla nieszczepionych.
Dziś brzmią inaczej. Politycy niemieccy podkreślają, że osoby dotknięte chorobą nie powinny mieć poczucia, że państwo ignoruje ich problemy. W końcu dużo propagowało szczepienia.
Niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach mówi teraz również o poważnych szkodach poszczepiennych. Występują z częstością 1 na 10 000. Lauterbach ogłosił tydzień temu w wywiadzie dla ZDF program pomocowy dla poszkodowanych.
W przeszłości kilkakrotnie mówił o szczepionce bez skutków ubocznych. „Szczepionki są po prostu mniej lub bardziej wolne od skutków ubocznych” – wyjaśnił. Najpierw w tweecie, potem w telewizji ARD. „Niektóre osoby, które nie chcą się teraz szczepić, padły ofiarą nędznej dezinformacji w mediach społecznościowych” – powiedział w lutym 2022 r.
Źródło: www-zdf-de
