Rosyjski polityk straszy ... Polską! Mówi o "bezpośredniej interwencji"

Dziś nie potrzebujemy rezerw mobilizacyjnych do rozwiązywania problemów w ramach obrony powietrznej, ale co będzie dalej? - pyta rosyjski deputowany Andriej Gurulow, odnosząc się do, jego zdaniem, bezpośredniego zagrożenia wojsk Federacji Rosyjskiej ze strony Polski.
Według polityka, prywatnie przyjaciela Władimira Putina, wojskowi w Rosji powinni bacznie przyglądać się poczynaniom władz w Warszawie i tym samym, przygotować armię przebywającą na Ukrainie, na ewentualną "bezpośrednią interwencję".
Posiadanie gotowego zasobu mobilizacyjnego, który w każdej chwili może zostać poddanym pod broń, może zniechęcić kraje NATO do bezpośredniej interwencji w konflikcie ukraińskim - podkreślił.
W swojej krótkiej analizie Gurulow przekonuje, że jego głos musi zostać potraktowany bardzo poważnie, a przygotowania powinny rozpocząć się natychmiast.
Nazywa się to odstraszaniem strategicznym - podsumował.
Źródło: SM News