Stanisław Michalkiewicz: "To by był dla USA bardzo bolesny cios..."

To był BRICS, czyli Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA. Celem jest detronizacja dolara z funkcji waluty światowej i zastąpienie jej chińskim juanem opartym na standardzie złota - mówił Stanisław Michalkiewicz.
W trakcie sesji "pytań i odpowiedzi" popularny publicysta odniósł się do kwestii utrzymania Stanów Zjednoczonych w roli światowego hegemona. Zdaniem Stanisława Michalkiewicza, to właśnie kwestia zdetronizowania dolara jest obecnie najpoważniejszą obawą w USA.
To by był dla USA bardzo bolesny cios. Potężna armia amerykańska pilnuje tego jak oka w głowie. Co zgubiło Saddama Husajna? Nie to, że gdzieś wpuszczał gazy bojowe, tylko to, że zaczął się odgrażać, iż w transakcjach eksportowych ropy naftowej odstąpi od dolara na rzecz japońskiego jena albo europejskiego euro – przypomniał.
Komentator polityczny wspomniał także inną postać, już nieżyjącą, która chciała doprowadzić do bolesnego uderzenia w amerykańską walutę. Był nią Muammar Kaddafi, który chciał wprowadzić złoty dinar do rozliczeń na rynku ropy z krajami Afryki Północnej.
Widać, że Stany Zjednoczone są bardzo wyczulone na takie rzeczy. Z faktu, że dolar jest walutą światową, USA „ciągną” grubą rentę. Z całą pewnością będą się temu przeciwstawiali, ale sytuacja może się zaostrzyć - podkreślił Michalkiewicz.
Źródło: Youtube / Stanisław Michalkiewicz