Ks. prof. Bortkiewicz: Bóg stworzył człowieka KOBIETĄ I MĘŻCZYZNĄ, a nie dwustu pięćdziesięcioma orientacjami

0
0
/ Pixabay.com

Wszystkie ideologie, które postulują tzw. zmianę płci, one z punktu widzenia wiary przeciwstawiają się prawdzie stworzenia, bo Bóg stworzył człowieka kobietą i mężczyzną, a nie dwustu pięćdziesięcioma orientacjami seksualnymi - tłumaczył ks. prof. Paweł Bortkiewicz, ekspert z zakresu bioetyki.

Duchowny, wykładowca akademicki, w rozmowie na antenie Radia Maryja komentował decyzję władz Hiszpanii o możliwości zmiany płci dzieci, które ukończyły 12. rok życia.

Jest to działanie przeciwko rozumowi, o czym świadczą przebudzenia w niektórych państwach europejskich. Zaczęło się to dwa lata temu od Instytutu Karolinska w Szwecji, który dość jednoznacznie, choć nie do końca konsekwentnie, ale przyznał, że większość tzw. zmian płci czy operacji tzw. zmiany płci jest po prostu nieuzasadniona. Podobną drogą poszła też Norwegia i Francja, która w orzeczeniu Francuskiej Akademii Medycznej stwierdziła, że tzw. zmiana płci jest problemem społecznym czy kulturowym, ale nie problemem medycznym - zauważył.

Jest to problem generowany przez współczesną ideologię w nurcie kulturowego neomarksizmu, a nie przez realne problemy natury genetycznej, biologicznej czy fizjologicznej - dodał.

Okazuje się, że problem o którym mowa jest bardzo poważny. Jak wspomniał ks. Bortkiewicz, wielokrotnie dochodziło do głośnych, wieloletnich batalii sądowych.

Część tych młodych ludzi traktowała to jako pewien żart, kaprys, modę, nie zdając sobie sprawy z tego, jakie są konsekwencje. Cała sieć klinik Tavistock, która podejmowała te działania, stoi dzisiaj w obliczu zamknięcia i potężnych procesów sądowych - podkreślił.

Ekspert ds. bioetyki zauważył, że problemy o których mowa rozpoczynają się już od momentu poczęcia, a dokładniej możliwości zabicia dziecka.

To jest proces, który zaczyna się w momencie aborcji. Człowiek nienarodzony jest absolutnie podstawowym kryterium demokracji. Jeśli demokracja odbiera człowiekowi nienarodzonemu możliwość wyrażenia swojego głosu sprzeciwu, to w takim razie staje się ona systemem totalitarnym. Później konsekwencją są takie sytuacje, w których rozciąga się prawo do aborcji na prawo do eutanazji w okresie życia nastolatków, osób z upośledzeniem umysłowym czy z demencją. To wszystko odbywa się według takiego samego mechanizmu. Odbiera się człowiekowi prawo do stanowienia o swoim życiu, pozbawia się go głosu w kwestii fundamentalnej, a państwo przybiera rolę totalitarną - zaznaczył.

Źródło: RadioMaryja.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną