"Realizował misję walki ze złem!" Wspomnienie Krzysztofa Tyfla. Polski ochotnik zginął na froncie

0
0
/ facebook.com

Zgłaszał się do bardzo niebezpiecznych zadań, wielu jego kolegów zginęło. Był szalenie odważny, ale nie był samobójcą, realizował misję walki ze złem; chciał żyć i wrócić - mówił Adam Dłużniak zastępca komendanta głównego Związku Strzeleckiego wspominając zmarłego na wojnie na Ukrainie Krzysztof Tyfla.

33-latek był ochotnikiem w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Walczył w Legionie Międzynarodowym. Był jednym z dwóch polskich żołnierzy, którzy kilka tygodni temu zginęli na froncie.

Kiedy na Ukrainie wybuchła wojna, mówił, że musi tam pojechać, bo ludziom dzieje się krzywda. 'Czuję, że powinienem tam być' - powiedział, kiedy spytałem go, czy jest pewny tej decyzji. Jak mówił, sam nie ma rodziny i dzięki temu, że tam będzie, któryś z Ukraińców, który ma rodzinę, ma dzieci, będzie mógł zostać w domu, że może go na tej wojnie zastąpić - wspominał Dłużniak w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Jeśli miałbym Krzyśka opisać jednym słowem, to byłoby to słowo 'rycerz' - bo on żył takim kodeksem rycerskim, zapomnianym, staromodnym dla większości ludzi. Ale to było dla niego sensem i za te ideały oddał życie - dodał.

Ceremonia pogrzebowa odbyła się w kaplicy Cmentarza Komunalnego przy ul. Radomskiej. Uroczystość odbyła się z asystą wojskową, udziałem władz lokalnych oraz pocztów sztandarowych.

Źródło: rmf24.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną