Dr Sykulski: Należy stworzyć listę PROWADYRÓW WOJENNYCH w Polsce

Jest masa intelektualistów, publicystów czy polityków, którzy po 24 lutego, niczym chorągiewki, zaczęli piać na jedną nutę - twierdzi dr Leszek Sykulski, opowiadając o propozycji utworzenia listy prowadyrów wojennych.
Przypomnijmy, ekspert geopolityczny za pomocą mediów społecznościowych zaproponował, aby internauci utworzyli listę nazwisk osób, które namawiają do bezpośredniego zaangażowania Polski w wojnę na Ukrainie.
Na łamach "Najwyższego Czasu!" doktor Sykulski tłumaczył sens powstania takiej listy.
Prowodyrów, a zatem liderów, którzy namawiają do przystąpienia Polski do wojny. Nie widzę w tym absolutnie nic złego, by taką listę stworzyć, zresztą takie listy są tworzone już od marca 2022 r., jest tego całe mnóstwo w mediach społecznościowych, gdzie oskarża się polityków takiej czy innej partii o to, że prą do wojny – bo prowodyr to lider wśród podżegaczy wojennych, czyli ludzi, którzy namawiają nas do przystąpienia do wojny z Rosją - stwierdził.
Według eksperta, od początku inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w sieci pojawia się dziesiątki głosów z różnych sfer życia publicznego, które jawnie wskazują, że należy zaangażować Wojsko Polskie w wojnę.
Ja absolutnie się temu sprzeciwiam, swoich poglądów nigdy nie zmieniłem, a jest masa intelektualistów, publicystów czy polityków, którzy po 24 lutego, niczym chorągiewki, zaczęli piać na jedną nutę, mówić o Rosji jak o państwie terrorystycznym, oskarżać Rosję o (cytuję) »zamach w Smoleńsku«, mimo że wcześniej mówili często np. o polityce wielowektorowej - podkreślił.
Źródło: Najwyższy Czas!