Bieda zagląda Polakom w oczy! Przerażające dane. Oszczędzamy nawet na jedzeniu

Kupujemy więcej margaryny, a mniej masła, więcej tańszego chleba, a mniej tego na prawdziwym zakwasie, mniej mięsa, a więcej tanich wędlin, to wszystko widać nie tylko w naszych portfelach, ale również w badaniach - mówi Katarzyna Bosacka, ekspert ds. żywienia.
Dziennikarka, znana przede wszystkim ze swoich programów dotyczących zdrowego żywienia w rozmowie z Newseria.pl zauważa, że Polacy coraz mocniej odczuwają drożyznę w sklepach. Widać to po w badaniach zachowań klientów, którzy zmuszeni są do znacznego oszczędzania.
Zdaniem Bosackiej w każdej sytuacji należy znaleźć jednak pozytywy. Okazuje się, że Polacy wracają m.in. do tworzenia własnych przetworów, marynat i komfitur.
Zaczęliśmy wracać do starych metod, z tego, co wiem, to wszyscy moi znajomi, przyjaciele robią weki, chodzą na grzyby, a to coś zbierają, a to coś zasadzili, a to coś przetwarzają, robią nalewkę. To jest fajne i pamiętajmy, że to będzie miało różny smak. To nie będzie takie jak w sklepie, że jak zawsze kupujemy ten dżem truskawkowy od tego samego producenta, to on zawsze tak samo smakuje. Tu mogą być różne inne warianty - podkreśla.
Pomimo wzrostu ludzi oszczędzających na jedzeniu okazuje się, że znaczna część Polaków nadal marnuje jedzenie m.in. poprzez powielanie błędów zakupowych.
Przede wszystkim nadal kupujemy za dużo, bo klasyczną sytuacją w wielu polskich domach jest to, że jeśli zapakujemy lodówkę naprawdę po kokardę, to nie tylko nie zauważymy tych produktów z tyłu, które się zaczynają psuć, ale także z racji tej, że one są ze sobą stłoczone, ona będzie nam więcej prądu pobierała, czyli już jesteśmy stratni. Do tego jeszcze migracja bakterii, tu jest coś otwarte, tam jest coś otwarte – to wszystko powoduje też, że szybciej nam się to jedzenie psuje. Dlatego szukajmy, patrzmy, co mamy w tych zakamarkach, i róbmy zakupy z listą przygotowaną dwa dni wcześniej - dodaje Bosacka.
Źródło: Newseria