Sklepy czynne TYLKO DO 21! Zaskakujący pomysł Solidarności

Najpierw sklepy zamknięte w niedzielę, a teraz pracujące tylko do godziny 21 - z takim pomysłem wyszedł do mediów Alfred Bujara, przewodniczący handlowej Solidarności.
Według przedstawiciela związkowców sytuacja związana jest przede wszystkim z wysokimi cenami energii. W związku z tym sklepy i tak decydować się będą na oszczędności, a handel po godzinie 21 stanowi poniżej 1 procenta całodziennego utargu.
Ruch w sklepach po godzinie 21.00 radykalnie spada. Z danych, które pozyskaliśmy, wynika, że w przypadku hipermarketów utarg między godziną 21.00 a 22.00 stanowi poniżej 1 proc. całodziennych przychodów sklepu. Z kolei w segmencie dyskontów jest to ok. 2 proc. całodziennego utargu. Przychody uzyskiwane ze sprzedaży są znacznie niższe od kosztów funkcjonowania sklepów – czytamy w piśmie skierowanym do POHiD.
Według Alfreda Bujary decyzja spowodowałaby także odciążenie pracowników handlu.
Zdecydowana większość osób zatrudnionych w handlu to kobiety. Gdy kończą pracę w środku nocy, często nie ma już autobusu, którym mogłyby wrócić do domu - podkreślił.
Jak informuje "Super Express" na chwilę obecną nie ma żadnej odpowiedzi ze strony Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji w przedstawionej sprawie.
Źródło: SE.pl