Kompromitacja dziennikarza Polsatu. Wszyscy to usłyszeli

Ostatnio na wizji doszło do niemałej kompromitacji dziennikarza Polsatu. Oto co powiedział.
Do kompromitacji doszło na antenie Polsat News. Dziennikarz Igor Sokołowski powiedział coś, co usłyszeli wszyscy.
Na antenie rozmawiano o kradzieży gołębi.
Policjanci z Nowego Sącza zatrzymali sprawcę kradzieży, a 13 odzyskanych gołębi pocztowych o wartości 14 tysięcy złotych przekazali prawowitemu właścicielowi. Mundurowi przedstawili trzy zarzuty mieszkańcowi gminy Nawojowa, który teraz odpowie za kradzież
-poinformowano.
Sądeccy policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze w rejonie jednego z przystanków autobusowych w Nowym Sączu. Policjanci po przybyciu we wskazane miejsce zastali 66-latka, który zarzucał 43-latkowi kradzież. Młodszy z mężczyzn miał wcześnie rano zakraść się do gołębnika i zabrać stamtąd gołębie należące do hodowcy. W jego plecaku mundurowi znaleźli 3 ptaki
-dodano.
Dziennikarz postanowil zapytać o konsekwencje prawne.
A co grozi panu, który bez pytania złapie ptaka innego pana?
- spytał.
Od razu zrozumiał, że zabrzmiało to dwuznacznie.
Źródło: Redakcja