Kto wysadził Nord Stream? Michalkiewicz: „Podejrzewać ich nie wolno, bo taki jest rozkaz”

Awaria gazociąg Nord Stream i Nord Stream II wywołała ogromne poruszenie w mediach na całym świecie. Od samego początku zaczęły się pojawiać teorie o możliwych scenariuszach, zleceniodawcach i wykonawcach działań sabotażowych. Kto za to odpowiada?
Głos w sprawie postanowił zabrać znany publicysta Stanisław Michalkiewicz. W swoim felietonie dla tygodnika "Najwyższy CZAS!" przedstawia on własne hipotezy na temat zastanej sytuacji.
W ten jednak sposób, w miarę oczyszczania z podejrzeń Stanów Zjednoczonych, obsesje Putina siłą rzeczy muszą kierować się w stronę Polski, chociaż nie wydaje mi się, by nasza niezwyciężona armia, a zwłaszcza marynarka wojenna, była w stanie umieścić w pobliżu gazociągów niedaleko Bornholmu, na głębokości 70 metrów, kilka 500-kilogramowych ładunków wybuchowych – bo tak właśnie, według armii duńskiej, miał wyglądać cały incydent - przekonuje.
Amerykanie to co innego – ale podejrzewać ich nie wolno, bo taki jest rozkaz, a kto rozkazu nie posłucha, ten jest ruskim agentem, a przynajmniej onucą. Kim są ci, którzy słuchają rozkazów ściągających podejrzenia Putina na Polskę – tajemnica to wielka, chociaż prawdopodobnie są nieposzlakowanymi patriotami - dodaje.
Źródło: Najwyższy CZAS!