Kreml gotowy na III Wojnę Światową?! "Po Ukrainie przyjdzie czas na inne kraje..."

Rosyjska narracja wojenna nie ustaje, a w ostatnich dniach, wręcz rośnie w siłę. Zdaniem Andrija Guruliowa, deputowanego rosyjskiej Dumy, prowadzona "operacja specjalna" jest częścią większego planu.
Mocne słowa padły w najpopularniejszym programie publicystycznym na antenie Rassija 1, prowadzonym przez Wołodymira Sołowiowa. Jednym z gości programu był polityk rosyjskiej Dumy, Leonid Kałasznikow. Członek rosyjskiej Dumy przekonywał, że należy rozszerzyć konflikt z terytorium Ukrainy.
Wielu sądzi, że demilitaryzacja (Ukrainy - przyp. red.) jest ograniczona tylko do punktów oporu, które musimy zniszczyć, ale wtedy Zachód dostarczy więcej broni. Nie jesteśmy idiotami. Zdajemy sobie sprawę, że z tym również trzeba się uporać - stwierdził.
Jeszcze ostrzejszy w swojej opinii był Andriej Guruliow. Jego zdaniem "operacja specjalna" powinna już teraz przenieść się także na inne kraje. Zdaniem przedstawiciela rosyjskiej Dumy, należy doprowadzić do sytuacji podobnej do kryzysu kubańskiego. Wówczas to Waszyngton będzie zmuszony do ustępstw.
Według obydwu gości "operacja specjalna na Ukrainie" jeśli zostanie przeprowadzona zgodnie z planem, a tak jest dotychczas, zapobiegnie wybuchowi III Wojny Światowej.
Źródło: R1