Trump zszokował wszystkich. Oto co powiedział

W USA od dawna istnieje teoria Quanon (określana też jako Q) mówiąca o Deep State (głębokim państwie) – grupie ludzi sterujących tym państwem zza kulis.

We wtorek, korzystając ze swojej platformy Prawda, były prezydent republikański Donald Trump przesłał swoje zdjęcie, na którym nosi przypinkę Q z napisem „Nadchodzi burza". W tradycji QAnon „burza" odnosi się do ostatecznego zwycięstwa Trumpa, kiedy rzekomo odzyska władzę, a jego przeciwnicy zostaną osądzeni i potencjalnie straceni w telewizji na żywo. Gdy Trump rozważa kolejną kandydaturę na prezydenta i staje się coraz bardziej asertywny w procesie prawyborów republikanów podczas wyborów w połowie kadencji, jego działania pokazują, że daleki jest od dystansowania się od przeciwników Deep State, ale z zadowoleniem ich przyjmuje.

Trump opublikował ostatnio dziesiątki postów związanych z Q, w przeciwieństwie do 2020 roku, kiedy twierdził, że chociaż nie wie zbyt wiele o QAnon, nie mógł obalić tej teorii spiskowej. Naciskany na teorie QAnon, że Trump rzekomo ratuje naród przed satanistycznym kultem handlarzy dziećmi, twierdził, że jest to ignorancja, ale zapytał: „Czy to ma być złe?”. „Jeśli mogę pomóc uratować świat przed problemami, jestem gotów to zrobić” – powiedział Trump. Ostatnie posty Trumpa zawierały obrazy przedstawiające siebie jako męczennika walczącego z przestępcami, psychopatami i tak zwanym głębokim państwem. W usuniętym już poście z końca sierpnia ponownie opublikował „Q drop”, jeden z tajemniczych postów na forach dyskusyjnych, który według zwolenników QAnon pochodzi od anonimowego pracownika rządowego posiadającego ściśle tajne zezwolenie. Rzecznik Trumpa nie odpowiedział na prośbę o komentarz.

Nawet jeśli jego posty nie odnosiły się bezpośrednio do teorii spiskowej, Trump wzmocnił użytkowników, którzy to robią. Analiza Associated Press wykazała, że z prawie 75 kont, które Trump opublikował w zeszłym miesiącu na swoim profilu Truth Social, ponad jedna trzecia z nich promowała QAnon, dzieląc się hasłami, filmami lub obrazami ruchu. Około 1 na 10 osób zawiera język QAnon lub linki w swoim profilu. Na początku tego miesiąca Trump wybrał piosenkę QAnon, aby zakończyć wiec w Pensylwanii. Ta sama piosenka pojawia się w jednym z jego ostatnich filmów z kampanii i nosi tytuł „WWG1WGA”, co jest skrótem używanym jako okrzyk mobilizacyjny dla zwolenników Q, który oznacza „Gdzie idzie jeden, idziemy wszyscy”. W sieci zwolennicy Q pławili się w uwadze Trumpa. "Tak, hejterzy!" napisał jeden komentator na anonimowym forum QAnon. „Trump powtórzył memy Q. I zrobi to znowu, coraz więcej i więcej, w kółko, aż (gwiazdka) wszyscy (gwiazdka) w końcu to dostaną. Wyśmiewajcie się z nas, ile chcecie! Wkrótce Q będzie wszędzie!”. „Trump wysyła jasną wiadomość Patrioci” – napisał autor konta na Truth Social powiązane z QAnon.

Według Mii Bloom, profesor na Georgia State University, która studiowała QAnon i niedawno napisała książkę na ten temat: „Są to ludzie, którzy podnieśli Trumpa do statusu mesjasza, gdzie tylko on może powstrzymać tę klikę”. „Dlatego widzisz tak wiele obrazów (w przestrzeniach online QAnon) Trumpa jako Jezusa”. W „Truth Social” relacje związane z QAnon chwalą Trumpa jako bohatera i zbawiciela oraz oczerniają prezydenta Joe Bidena, porównując go do Adolfa Hitlera lub diabła. Kiedy Trump udostępnia treść, gratulują sobie nawzajem. Niektóre konta z dumą pokazują, ile razy Trump „ponownie potwierdził” je w swoich biografiach. Używając ich własnego języka, aby bezpośrednio zwracać się do zwolenników QAnon, Trump mówi im, że przez cały czas mieli rację i że podziela ich tajną misję.

Ewentualne zwycięstwo Trumpa w wyborach, choć wydaje się mało prawdopodobne, mogłoby wstrząsnąć USA w posadach. Właśnie dlatego zapewne go sfałszowano ostatnie wybory, aby do tego nie dopuścić. Stany Zjednoczone pozostają masońskim państwem realizującym swoją agendę. Niestety, ostatnia porażka Trumpa potwierdza jego wpływy i znaczenie. Raczej nie ma się co spodziewać, że Deep State pozwoli Trumpowi wrócić.

Chris Klinsky